Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pomojejprzygodziezcholerniezazdrosnymJackiem
mamdość.Niechcęwyrzutówibezpodstawnych
oskarżeń,kontroliiniekończącychsięawantur,apo
wszystkimłażeniazamną,gadkiowielkiejmiłości,aw
końcugróźb.Zdajęsobiesprawę,żeniekażdyfacet
matakiegoświra,alepoprostuchcęodpocząć.Dobrze
mitak,jakjest,anapoważnezwiązkijeszczeprzyjdzie
czas.
Hej!ZiemiadoMajki.Widzęrękę,poruszającąsię
przedmojątwarzą.
Mrugampowiekami.
Mówiłeścoś?
Tak.Tylkotyle,żebyśjużodstawiłatenkufel,
bozarazwnimzrobiszdziurę.Piotrekpatrzynamnie
rozbawiony,poczymsamwyjmujeminaczyniezręki
iodstawianablat.
Ha,ha,bardzośmieszne.
Gdzieodpłynęłaś?DoHonolulu?
Lepiej,żebyśniewiedział.
Czyżby?Uśmiechasięszelmowsko.
Szybkozmieniamtemat.
Jaktamruda?Mamnamyślidziewczynę,zktórą
wcześniejflirtował.Dałaradęcisięoprzeć?
Ajakmyślisz?Pewnieżenie.Jedynąkobietą,która
tegodokonała,jesteśty.Iwiesz,dotejporyniemogę
zrozumieć,dlaczego.
Śmiejęsięcicho.
Romanswpracyzawszeźlesiękończy.
Pierwszesłyszę.Pamiętaj,żezawszemożeszzmienić
zdanie.Obejmujemniewtaliiiprzyciągadosiebie.
Uwierz.Niebędzieszżałowała.
Och,nawetnieśmiemtakmyśleć,mójtyogierze.
Alesorry.Nicztego.Uwalniamsięzjegouścisku.
Raniszmojeserce.
Taa,itakmaszszczęście,żenicinnego.
Ostentacyjniespoglądamnadół.
Niemogłabyś.Uśmiechasięszeroko.
Mówiłamcijuż,żejesteśzbytpewnysiebie?
Ajatobie,żedzisiajmisięśniłaś?