Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przeszukaćjukizdobycznegokonia,gdynaglewleśnej
gęstwinieusłyszałwyraźneodgłosywesołejrozmowy
toczonejprzezdwuludzi.Zakląłpocichuiczymprędzej
czmychnąłwlas.
*
DWATYGODNIEWCZEŚNIEJ
Wdomubiskupazaczęłosiędlamnieinneżycie.Ledwo
zdołałemuprosićOdilonaimegoojca,abypozwolili
mizabraćzesobąHenryka.Postąpiłemnieco
samolubnie,boHenrykwcaleniemiałochotyżyć
wklasztorze,alebyłemmuwdzięcznyzajego
dobrowolnądecyzję.Musiałjednakpracowaćnaswoje
utrzymanieprzykoniachOdilonawstajniklasztornej,
gdyżbiskupniemiałochotyutrzymywaćmegogiermka.
Księżawpałacubiskupimpatrzylinamniewrogo,jako
żeobecnośćmegogiermkabyławoczachmnichów
jedyniekaprysemrozpuszczonegosynajegolordowskiej
mości.
Pocomugiermek,skorobędzieksiędzem?pytali.
Jajednakwcaleniemiałemzamiaruzostawać
księdzem.Iszukałemtylkosposobności,abywydostaćsię
zpałacubiskupa.ObecnośćHenrykabyładlamniebardzo
ważnawtymmiejscubowiem,pełnymcichychintryg,
posiadaniebratniejduszybyłowielkimskarbem.
Wpałacubiskupimdowiedziałemsiękilkurzeczy
oKościelekatolickim.Nieprzeczę,żestrzeżeonprawdy,
ależyciepośródduchownychwymagawielkiegohartu
ducha.Ktośsłabymożeszybkostracićwiarę.
Przedewszystkimbrakujemiędzyksiężmibratniej