Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
maszyn,bomiastojestwstaniepermanentnego
remontu.Tuciąglecośjestwprzebudowie,
work
inprogress
.Brukselaniepachniefrytkamianigoframi,
chociażprzewodnikikreująnaojczyznętychże,ale
skoszonątrawą,wilgotnymmateracembezdomnego,
skorupkamimuliupchanymiwplastikowejtorbie,która
czekanaprzyjazdśmieciarki.
JesttyleBrukseli,ilepatrzących,wąchających,
dotykającychjejporęczy,ścian,przysiadających
natrawnikach.Wtymmieściejedynytypturysty,który
sięsprawdzi,tocierpliwy
homopedestrus,
jaknazwał
miejskiegowłóczykijaEdgarAllanPoe.Ktoś,ktoplącze
siępomieście,zaglądawzakamarki,pięknoduch
wsłuchanywrytmwłasnychkroków,woddech,który
przyspieszalubzwalnia,gdyonobserwujeświatwruchu.
Osobnik,któryzałożywygodnebutyiwyruszy
wdowolnymkierunku,tam,gdziegociągnie.Zrobito,
codyktujeserce,własneoraztowidocznezgóry,znad
Zaventem,półdupkowesercebrukselskie.
Nieoglądajcietego,cowypada.Poznajciejednąulicę,
jednądzielnicę,jedenparkzatodobrze.Tak,żeby
potemsięśnił,wyświetlałpodzamkniętymipowiekami.
TojestBruksela.