Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Flâneur
nauczyłamsiętutegosłowa,bosama
czynnośćprzychodzinaturalnie,zduchemmiasta.
Wałęsaćsię,włóczyć,poznawaćmiastowruchu,
cieleśnie,węsząc,gapiącsię,notując.MiastoŁazików.
Wielkajesttradycjaszwendacza.Balzac,słynny
flâneur
,dziękimarszomobserwowałnowoczesne
społeczeństwowtrakciewielkichprzemian,zpoziomu
ulicyopisywałhierarchieiklasyspołeczne,kipielambicji
ikompleksów,zaśniedziałychtytułówszlacheckich
inuworyszowskichkreacji.
EnergiamiejskiegowędrowcajestjakSenne,razwybija
entuzjazmem,kiedyindziejprzygasaichowasię
wszuwarach.Ależniwochodzeniajestwłasne.Obraz,
któryzostajepoprzeczesaniuulic,niepochodzi
zprzewodnika,albumuanistroninternetowych.Masię
gowmięśniach,czujewścięgnach,kościach.Beztego
wycieczkabędziedotykaniemnosemszyby,zaktórącoś
sięniewyraźnierysuje,alenaszoddechzaparowuje
obraz.Ten,ktowie,jakpachniemiastorano,wpołudnie,
wieczoreminocą,możepowiedzieć,żewnimbył.Iten,
ktosięwmiastowsłucha.
Cambridgemówiprzechodzącyobokmnie
mężczyzna.
Pochwiliktośzprzodurzucacośporosyjsku.Gdybym
niezaplątałasięwdochodzącądomałegoringuuliczkę,
którejnazwyniepamiętam,niewymyśliłabymtej
lingwistycznejrozpiętości.Boktobyuwierzył,żeangielski
irosyjskiprzecinająsięnafrankofońskiejulicy
flamandzkiegomiasta?
Noiludzie,spotkania...
PóźnypaździernikowywieczórpachniewBrukseli
mchem.Wpowietrzuunosisięwilgoć,ustająodgłosy,
gdzieniegdzieprzetoczysiętramwaj.Szłamakurat
naprzystanek,ociężała,obolała,podwóchgodzinach