Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
musiałemmocnozawalczyćojejserce,alenie
zamierzałemsięprzedwcześniepoddać.Zwłaszczateraz,
kiedyoddałemjejswoje.
PowrótdoMedellinniezaliczałsiędotych
najłatwiejszych.ByłemwstałymkontakciezJuanemijak
tylkodowiedziałsięopomyśleswojejsiostrze,wściekł
się.Rozumiałemgo,alezdrugiejstrony,gdybyonznalazł
sięnamiejscuCaroliny,pewniezachowałbysięwten
samsposób.Stanowilirodzinęikiedynadeszłyzłeczasy,
powinnisięwspierać.Janiemiałemrodzeństwa,amoi
rodzicezmarlikilkalattemu.Taknaprawdębyłemsam
ioddałbymwszystko,bymiećprzysobietakkochającą
siostręjakCarolina.
GdyValentinawyszłazdomuCortesów,Caro
kompletniemniezaskoczyłaswoimzachowaniem.
CudowneustaCaropieściłymoje,adotyksprawiał,
żenarękachczułemgęsiąskórkę.Tadziewczyna
wyzwalaławemnienieziemskieuczucia.
Byćmożeprzeztenpocałunekdawała
midozrozumienia,żeniejestemjejobojętny,żepragnie
tegosamegocoja.Niestety,przeszkodziłnamJuanwraz
zeswoimochroniarzemJavierem.Spodziewałemsię
raczej,żeniebędziezadowolony,widzącsiostręwmoich
ramionach,aleuśmiechnajegotwarzymilemnie
zaskoczył.Carospeszonachciałauciec,ale
nawiadomość,żeManuelzadwatygodnieopuszcza
szpitalilecąnaSycylię,natychmiastodwróciłasię
iszczęśliwawpadławramionastarszegobrata.Kątem
okazauważyłemjednakcośdziwnego.Javierciągle
wpatrywałsięwdziewczynęidostrzegłemwtym
spojrzeniucoś,cozauważyłemusiebiejużparętygodni
temu.Nasamąmyśl,żetenfacetmógłbycośczuć
domojejmałej,wkurwiłemsięnamaksa.Zostawiłem
JuanaiCaro,chwyciłemzaramięochroniarza
iwyszedłemznimzjadalni.
Niezapominaj,kimjesteśzacząłempierwszy,chyba
trochęzdziwiłagomojareakcja.
Niewiem,ococichodziodpowiedziałszybko,ale
alboudawał,alboseriojesttakigłupi.