Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
paznokci?pytaMelanie,przerywającnamoment
wkurwiającodługieżuciezielonegogroszku.
Toteż,aleniewiem,czyorientujeszsię,czymjest
pracarzucam,atatazaczynaznaczącopokasływać.Nic
ztego,niezamknęsię.Pewnienie,bojaksięmieszka
zrodzicamiispędzaczasnaInstagramie,toczłowiek
chybaniezajmujesiętakimiprzyziemnymisprawamijak
zarabianienażycie.
WszyscywbijajązaciekawionespojrzeniawMelanie,
którazaczynaprzypominaćgotującysięczajnik.Gdyby
jejposzłaparazuszu,topierwszyrazwżyciutawywłoka
zaimponowałabymijakimikolwiekumiejętnościami.
Wolęmieszkaćzrodzicami,niżzajmowaćsię…
oświadczaMelanie,wymachującdłoniąwmojąstronę.
Czymtysięwłaściwiezajmujesz?Robiszkawęiliżesz
znaczki?
Otysuko.Poczekaj,jacipokażę.Jestemgotowa
puścićwstronękuzynkiwiązankęroku,alezanimotworzę
usta,odzywasięnaszagospodyni:
MalloryiMelanie,nibywaszeimionabrzmią
podobnieiurodziłyściesięwtymsamymroku,alejednak
jesteściezupełnieróżne.Zerkamnaniąiczuję,
żebędziegrubo,bobabciaNinazaciskaustawchytrym
uśmiechu.Mamdlawaspropozycję.
Zamieniamysięwsłuchzapewniam,gotowa
napropozycjęwstylu:idźcietozałatwićnazewnątrz.
Wygrałabym.Ocochodzi,babciu?
Wszyscywlepiająwzrokwstaruszkę,któraodlat
sprowadzanastutajnaobiady,alemamwrażenie,