Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jesień
RozdziałI
–NiechbędziepochwalonyJezusChrystus!
–Nawiekiwieków,mojaAgato,adokądtowędrujecie,co?
–Weświat,doludzi,dobrodziejukochany–wtyliświat!...
–zakreśliłakijaszkiemłukodwschodudozachodu.Ksiądzspojrzał
bezwiedniewtędalirychłoprzywarłoczy,bonadzachodemwisiało
oślepiającesłońce;apotemspytałciszej,lękliwiejjakby...
–WypędziliwasKłębowie,co?Amożetoinoniezgoda?...
może...
Niezarazodrzekła,wyprostowałasięnieco,powlekłaciężko
starymiwypełzłymioczamipopolachojesieniałych,pustych
ipodachachwsi,zanurzonejwsadach.
–I...niewypędzali...jakżeby...dobresąludzie–krewniaki.
Niezgodyteżnijakiejbyćniebyło.Samaminozmiarkowała,żetrza
miwświat.Zcudzegowozatozłaźchoćiwpółmorza.
Trzabyło...robotyjużlamnieniemiały...nazimęidzie,tojakże
–darmomitodadząwarzęaboitenkątdospania?...
Ażerychtykiciołkaodsadziliodmaci...aigąski,botojużzimne
nocki,trzazagnaćpodstrzechę,tomizrobiłamiejsce...jakże,bydlątek
szkoda,Boże,stworzenieteż...Aludziedobre,bomięchoćlatem
przytulą,kątaanitejłyżkistrawynieżałują,żeseczłowiekkiejjaka
gospodyniparaduje...
Anazimęweświat,poproszonym.
Niewielamipotrza,toseudobrychludziuproszęidozwiesny
zPanajezusowąłaskąprzechyrlam,ajeszczesięcośniecośgrosza
uścibi–torychtyklanichnaprzednowek...krewniakiprzeciech...
AjużtaJezusiczekprzenajsłodszybiedotyopuścićnieopuści.
–Nieopuści,nie–zawołałgorącoiwstydliwiewsadziłjejwgarść
złotówkę.
–Dobrodziejunaszserdeczny,dobrodzieju!
Przypadłamudokolanroztrzęsionągłową,ałzyjakgroch