Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pogrzebieszwcałejtejhistorii.Niezabolicięto,zarobiszimoże
uznasz,żetrzebawrócićdosłużbyiznówżyćjaknormalnyczłowiek.
Gerarduśmiechnąłsiękrzywo,boobajdoskonalewiedzieli,żeżyć
jaknormalnyczłowiektodlapolicjantaniezwykletrudnezadanie,
wręczniemożliwe.
SprawajestnieoficjalnauprzedziłjegopytanieGórski.Ale
historiazamstaffemjużsięrozniosłainaciskizestronyradnego
zestowarzyszenia,wktórymkiedyśdziałała.Tokolegajejmęża.Ale
przedewszystkimnazapewnieniedziewczynietakiejochronynalegał
jejbyłytrener,zczasówkiedyzdobywałamistrzostwowkickboxingu.
Tojejmąż?
Nie,alewyraźniejestwniejzakochany.Pozatymtrenujeteraz
dzieciakiKomendantaWojewódzkiego.Maszwięcejpytań?
Teraznie.
Cieszęsiębardzo.Rodzajprzysługi,tak?Chociaż...jak
popatrzećnatencałysyf,niewiadomo,ktotukomurobiprzysługę.
Nigdyczegośtakiegoniewidziałem.Pokręciłgłowązniesmakiem,
poczymzdecydowanymruchemprzesunąłteczkęwstronęGerarda
iwstał.Zmierzającdowyjścia,zatrzymałsięnakrótkimoment,
obejrzałzasiebieirzuciłwprogu:Onajesttakcholernieuparta.
*
KiedyBurzyńskiznalazłsalę,naktórejodbywałysięwalki,okazało
się,żeprzygotowaniadozawodówwchodząwostatniąfazę.Ekipa
ośrodkakończyłarozstawiaćringi,przygotowywałatrybunyizaplecze
dlazawodników.Posalikręciłosięjużtakżekilkunastukickbokserów
zeswoimitreneramilubczłonkamiekipy.
Gerardusiadłnatrybunachirejestrowałklimatturnieju.Małe
obrazy.Zatrzymanekadry.Ćwiczeniawkapturach,skupieniu.
Zesłuchawkaminauszach.Raz,raz.Ciosywrękawicętrenerską.
Ciągnijpodołach.Lewa,lewa,iodejdź.Niepojedynczo,raz,dwa.
Dobrze.Przechadzkiposali,kołysaniesię,żeglarskichód,
nonszalancja,wolawalki,niktmnieniepokona.Łysegłowy.Owinięte
bandażempięści.Ziewanieprzedwalką.Sędziowiewokółringu.