Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
światła.Zimnybłysk,szybkijakuderzenieskorpiona,
zakończonyskowytemludzkimrozpruwającymduszną
ciszęwąskiejuliczki.Fontannaczarnejwciemnościach
nocykrwizrozerżniętejposkosienapółtwarzy,powoli
opadającakuziemi.Nimjejpierwszekropledotkną
bruku,Runcjakaniołzagładypojawisięprzykolejnym
izaatakujeznowu.Aleonijużsięotrząsnęli
zpoczątkowegozaskoczenia.Tymrazemciosnie
dochodzicelu.Taksamodrugi.Sprężynowiec
ześwistemtniepowietrze,ścigająccofającegosię
przeciwnika.Dwajkolejniatakujązboków.Bardzo
ostrożnie.TymrazemtoRuncmusisiębronićiopędzać
przedichostrzami.Trafiajednegowrękę,alesamteż
obrywawprzedramię.Widokjegokrwitylkoich
ośmiela.Atakującorazzacieklej.Nożeśmigają
wpowietrzujaksrebrzyste,rozwścieczoneszerszenie.
Rwaneoddechyicicheprzekleństwazlewająsię
wjednąmelodięnienawiści.Whymnniewyrażalnej
zaciekłości,towarzyszącejtylkoprawdziwejwalce
naśmierćiżycie.ARuncpowolisłabnie.Jegoruchy
robiąsięcorazwolniejsze.Onitodoskonaleczują.Jak
psy.Czują,inacierająztriumfemwoczach,
byzniszczyćgowtymostatnimataku.Nimjednak
odgłosywalkiprzerwieichzwycięskiewycie,naarenę
wpadanowygracz.Pojedynczycieńwypryskuje
zwielkąszybkościązbocznejuliczkiidopada
dowalczących.
TrzymajsięStachu!
Okrzykwyprzedzatylkooułameksekundygłuche
uderzeniemetalowąrurąwplecyjednego
znapastników.
Spierdalamy!ryczytenzrozerżniętątwarzą.
Triumfprzechodziwklęskę.Zaciekłość
wprzerażenie.Wściekłyatakwpanicznąucieczkę.
Broczączran,całaczwórkaumykawmrok.Naulicy
zostajątylkodwiedyszącezezmęczeniaiemocji
postacie.
Nicciniejest,Runc?Jezu,przecieżtykrwawisz!