Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Młoda,atrakcyjnablondynkanerwowospoglądałanasmartfon,
którypokazywałszóstąpięćdziesiątosiemrano.Grafitowy,lekko
zdezelowanyfordrangerwłaśniezatrzymałsięprzedniąnaniewielkim
parkinguprzygórskiejuliczce.
–GdzieZuza?Cosięstało?–rzuciłwysoki,przystrzyżony
powojskowemumężczyznawychodzącyzsamochodu.
–Dostałamhelpkępodrugiejwnocy–wyjąkałaprzerażona,
rozglądającsięnerwowo.
–Cotakiego?Kaśka,uspokójsięimów,ocochodzi.Jaką
helpkę?–Podałjejplastikowąbutelkęzwodą.–Spokojnie.Jeszcze
razodpoczątku.Napijsię–uspokajał.
Dziewczynadrżącąrękąprzystawiłabutelkędoust,napiłasięwody
ipowoli,trzęsącymsięgłosemzaczęłaopowiadać.
–Wczorajnaszlakuwydawałonamsię,żektośnasśledzi.Ktoś
szedłzanami,azakażdymrazem,jaksięoglądałyśmy,chowałsię
zadrzewami.Wkońcustwierdziłyśmy,żejakiśpalantrobisobiejaja.
Wróciłyśmydopensjonatu.Wypiłyśmybutelkęwina,apotem
podrugiejwnocydostałamhelpkę.
–Kurwa,jakąhelpkę,Kaśka?–wybuchnąłmężczyzna,rozglądając
sięwokółotaczającegoichterenuzalesionychBeskidów,które
wpromieniachporannego,czerwcowegosłońcawyglądałymagicznie.
–Totakaapka.Jeślidziejesięcośzłego,naciskasznasmartfonie
specjalnąkombinacjęprzycisków,awybranaprzezciebieosoba
zostajeotympoinformowana.Zuzamówiła,żegdybykiedykolwiek
użyłatejapki,mamniezwłoczniedzwonićdojejwuja–tłumaczyła
zełzamiwoczachdziewczyna.
–Gdzienocowałyście?
–WpensjonaciePodPaprotkami.Jakieśdwakilometrystąd.
PopółnocyZuzajeszczespała.