Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podskakującąkukiełką,którąrozerwiejakiśangielskibagnet.Musieli
całyczasstrzelać!Myślałtylkootym!Niezastanawiałsię,czytrafił
watakujących.Pominucietejmasakrywiedziałtylko,żeniemoże
skończyćstrzelać.Kiedyzabrakłowodychłodzącejcorazbardziej
nagrzanąlufęMG08,wykorzystywalipoprostumocz.Poruszalisięjak
wmalignie.Karabinniezaciąłsięiniktżywyniedotarłdolinii
okopów.Ilezwystrzelonychprzezniegopociskówtrafiłowjakiegoś
AnglikalubFrancuza?AlbowktóregośztychśmiesznychSzkotów
wkraciastychspódniczkach,którehaczyłyimsięodrutyzasieków?Ile
rodzingdzieśzakanałemLaManchelubwpięknejdolinieLoary,
którązawszechciałzobaczyć,terazopłakiwałośmierćojca,mężaczy
syna?Ludzi,którychzabił.Temyśliprzyszłypóźniej.Dużopóźniej,
aleniechciałygoopuścić.
Czasamiwyobrażałsobie,jakjegorodzinareagujenalist
zinformacjądelegaturywojskowej,żepoległgdzieśnafroncie
WielkiejWojny.Brałpoduwagę,żetomożesięstać.Przecieżnieraz
musiałsambraćudziałwatakunaokopyfrancuskie.Tobyłcud,
żeśmierćgoomijała,choćczasemprawieczułjejoddechnaplecach.
Kiedyśgdyudałoimsięzająćwrogieumocnienia,nagle,zzawęgła,
wyskoczyłSenegalczyk.PierwszyrazwtedyzobaczyłMurzyna.
Wszystkozastygłowułamkuchwili,ogarniającnagłympoczuciem
całkowitejniemożnościporuszeniasięiucieczki.Pamiętałbiałkaoczu,
zębyiwyciągniętywjegokierunkubagnet.Patrzyłbezradnie
nazbliżającesięostrze.Sunęłowprostnaniego,gotoweprzebić
wszystkonaswejdrodze.Prawiesłyszałrozrywanytrzaskwojskowej
bluzyizgrzytzsuwającegosiępokościżebrowejstalibagnetu.Czekał,
przygotowanynabólwklatce,kiedynaglerozpędzonyczarnyżołnierz
zachwiałsię.KapralJoskhezdążyłwbićSenegalczykowiwgłowę
saperkę.PatrzyłzafascynowanyjakMurzynpowoliopadanakolana,
anajegokręconych,czarnychwłosachpojawiasięgęstakrew.Upadł
wbłoto.Wszechobecnebłoto…