Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
słuchającwiadomościzestaroświeckiegobakelitowego
nadajnika.
–Takradzieżauta–odezwałsię,wstając–tobył
sprytnypomysł.
–Wtakichprzypadkachjaktenniezaszkodzizrobić
trochęhałasu.Czynietakkiedyśmnieuczyłeś?
–Czyżby?-Seymouruśmiechnąłsiępodnosem.
–Cieszęsiętylko,żeobyłosiębezprzemocy.
–OficerMI6–wyrecytowałKellerzszydercząpowagą
–nigdyniestosujeprzemocy.Ajeśliwidzipotrzebę
skorzystaniazbronilubwymierzeniaciosu,
towyłączniedlatego,żeniewykonałprawidłowo
zadania.
–Powinniśmyprzemyślećtenpogląd–powiedział
Seymour.–Niemogętylkoodżałować,żestraciliśmy
takiegokandydatajakPeterMarlowe.Słyszę,
żeukończyłkurszimponującymwynikiem.Andy
Mayhewbyłtakprzygnębionytwoimzniknięciem,
żezłożyłgotowośćrezygnacji.
–AleQuillchybanie?
–Nie.–Seymourpokręciłgłową.–Quilltotwarda
sztuka.
–Mamnadzieję,żeniepastwiłeśsięnadbiednym
Andym.
–Wziąłemwinęnasiebie,choćwydałempolecenie,
żebydokładniejzabezpieczonoogrodzenie.
–Ktojeszczewieonaszymmałymprzekręcie?
–KontrolernaEuropęZachodniąidwajzjego
najwyższychrangąwspółpracowników.
–AcozWhitehall?
–PołączonaKomisjaWywiadu–Seymourpokręcił