Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razemniemusiałamkłamać:
To,żegrałamsłodką,nawinąpanienkę.Wiesz,
żeuległośćtoniemojabajka.Poczułamsięjakw…
…domku?PrzypomniałacisięCruella,co?
przerwałamiironicznymtonem,nazywającrzeczy
poimieniu.
BezpośredniośćKamilizawszekojarzyłamisię
zdotykiemproktologa.Sięgałatam,gdziesamanie
chciałamzaglądać.Zawszedosedna,bezznieczulania
słodkimisłówkami.Mojąmatkęscharakteryzowała
zsamąproktologicznądelikatnością.Odpoczątku
naszejznajomościnazywałazimnąmanipulantką.
AczasemteżCruellą,Soplem,Meduzą,PaniąWhiplash
orazKoczubrychącokolwiektoostatnieznaczyło.
Jeśliprzytaknę,znowuwygarnieszminaostro,więc
żebynieskłamać,powiem:może?
Więc…„może”jednakciwygarnę.Przestań,kurwa,
tkwićwprzeszłości.Tonietwojawina.Twojamatka
tocyborg,niemaserca.
Nowaanaliza?
Nie,noweubrankodlastarychwniosków.
Niezmieniszzdania?Odczasuwypadkujest
inaczej…
Podświadomieprzyznawałamjejrację,amimo
towciążsięoszukiwałam.Wmówiłamsobie,żemiłość
matkiokreślimojąwartość.Żebeztegouczuciajestem
niekompletna.Niedoskonała.
To,żejestsztuczniemiła,jestgorszeodjej
prawdziwejbezdusznejwersjisiebie.Zwyczajnietobą