Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naartykułnatentemat.KiedyśnapisaładługipostnaInstagramie
otym,jakprzerażającebywanaruszaniejejprywatnościprzezfanów.
Jestodnoszącąsukcesykobietąpiszącąoseksie….Więcoczywiście
niektórzyfaniczują,żemogąswobodniejejcośproponować…
–Czymieliściejakieśnieprzyjemnesytuacje?Zestalkeremalbo
cośwtymrodzaju?
Widaćjużdomichociażwcześniejoglądałamgonazdjęciach,
mojesercezaczynałomotać.Terazjestbardziejimponujący,kolory
ikształtysąwyrazistsze.Toperfekcyjniesymetrycznybudynek
zczerwonejcegły.Wszystkieoknamajączarneokiennice.Dachjest
wykonanyzłupku,naobukrańcachwystająkominy.Dodrzwi
prowadząszerokieschody,abiałyportykzkolumnamipoobu
stronachocieniawejście.
Tendomjestjakzfilmu,zbytnadzwyczajny,żebyzamiatać
tuokruszkiluboglądaćwdresachkiepskiprogramwtelewizji.
–Jakipiękny–szepczę,aNathanmidziękuje.
Dopieropochwilizdajęsobiesprawę,żemojepytanie
orozwścieczonychfanówpozostałobezodpowiedzi.
Zapomnianealboostentacyjnieprzemilczane.
–KellyDoyle!
Sabrina,wprzeciwieństwiedomęża,zachowujesiędokładnietak,
jaktosobiewyobraziłam.Jestwspaniała,swobodna,mapiękneoczy
iopaloną,świetlistąskórę.Włożyłabawełnianąsukienkęimabose
stopy.Wypadazbocznychdrzwi,niedostrzega,jakNathansiękuniej
zwraca,ipospieszniegomija,żebysięzemnąprzywitać.
Sabrinawewłasnejosobie.Kobieta,którąstalkowałamwmediach
społecznościowych,azktórąpotemczatowałamiwreszcie
ubóstwiałamjąodtygodni,terazserdeczniemnieprzytula.Mam
poczucie,żebudzęsięzesnu,wktórymśniłamocelebrytce,tylko
poto,żebyodkryć…żetensensięwłaśnieurzeczywistnił.
–Jakminęładroga?
Sabrinaodwracasięwolnodomężaicałująsięnaprzywitanietak
czuleidługo,żeażmuszęspuścićwzrok.
–Wporządku–mówiNathan,kiedyjużsięodsiebieodsuwają.
–Byłmałyruch.
Sabrinazaciskadłońnajegokarku,apotemzwracasiędomnie:
–Czyzdążyliściesięjużzaprzyjaźnić?
–Jesteśmynajlepszymiprzyjaciółmi–odpowiadaNathan.–Masz
prawobyćzazdrosna.
Sabrinaszerokosięuśmiecha.