Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pierwszawnocy.Przekląłwmyślach.Zapomniał
zadzwonićdoojcaizapytać,czyBibiwróciła.Terazojciec
jużspał,aonbędziesięmusiałmartwićdorana.
Jakchceszichuciszyć,todajimnakosztfirmy
jeszczeposetceodpowiedział.Onijużtak
nawaleni,żepewnieimsięwtedyurwiefilm.
Igornicnieodpowiedziałiwróciłnaswojestanowisko
zaladąbaru.Robertowipomysłzwywalaniemzklubu
kogokolwiekniebardzosiępodobał.Główniedlatego,
żezawszebyłoprzytymstraszniedużogadania.Zerkał
jednakcochwilęwstronętamtejsaliniezewzględu
nazagrożonąrenomęlokalulubniewygodęklientów,ale
zpowoduobsługującejnowejdziewczyny.Mężczyźni
zkażdymkolejnymdrinkiemzaczynalibyćwstosunku
doniejcorazbardziejnachalni.Gdyzobaczył,żejeden
znichzłapałdziewczynęzaudo,chciałwkroczyć.Nie
zdążyłjednakdojśćdoichstolika,gdyfacetbyłjuż
unieszkodliwiony.Dziewczynachwyciłanapastnika
zarękęiwykręciłamupalcewtakisposób,żezwijałsię
przedniązbólu.
Możejapanaprzejmę?zaproponowałdziewczynie
Lew.
Nietrzeba.Panowiejużkończąizarazwyjdąsami
odpowiedziałakelnerkagłosemniezdradzającym
najmniejszychemocji,patrzącjednocześnie
namężczyznę,któryzgodniepokiwałgłową.
Okej.Wrazieczegojestemprzydrzwiach
powiedziałLewiodszedł.Jegopomocniebyłapotrzebna.
Wieczórkawalerski,jakzapowiedziaładziewczyna,
pochwilidobiegłkońcaiwszyscyuczestnicypotulnie
wyszlizklubu.
Gdypoparugodzinachwśrodkuzostałojedyniekilku
ludzi,aostatnipokaztanecznyjużsięzakończył,
zgłośnikówpuszczonospokojniejsząmuzykę.