Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Danutagrałakoncertowo,naprawdęczasemżałowała,żenieposzła
naaktorstwo,mogłabyzrobićwspaniałąkarierę.Pojejpoliczku
stoczyłasięłza,którąnatychmiastotarła.Odwróciłagłowęwbok.
NiechżepaniniepłaczewestchnąłFornalski.Janaprawdęnie
mogępatrzećnałzypięknejkobiety.
Ponownieotworzyłsegregatorizałożyłokulary.
Zobaczmy…Piętnaścieciężarówek,wkażdejpięćdziesiąttysięcy
róż.Łączniezadeklarowaliście,żetowarwartjestprzeszłodwieście
tysięcyeuro.
Tak,zgadzasię.Sampanrozumie,jaktrudnajestsytuacja.
Fornalskizdjąłokulary,wstał,założyłręcedotyłuizacząłchodzić
niespokojniepogabinecie,nadczymśmyśląc.Wpewnymmomencie
stanął,spojrzałnaDanutęipowiedziałzfałszywątrwogą:
MójBoże,znamsiętrochęnakwiatach.Pewniewcześniejbyły
wchłodniachijechałydoRosji?
TakpotwierdziłaDanuta.
Więcjeśliciężarówkizostanązawróconezgranicy,tokwiaty
zgniją.AjeślinawetdojadądoHolandii,tooniichniewezmą,bonie
będzieświadectwa.Bożekochany,tylepieniędzymożeiść
nazmarnowaniezajęczałkierownikteatralnie.
Dlategopotrzebujętegoświadectwa.Teraz.Zaraz.
Tylkocojamogętaknaszybko?Fornalskizasępiłsię,patrząc
wsufit.Alemożejednakcośbysiędałozrobić.
Nachyliłsięnadsegregatoremiodczytałcoś,mrużącoczy.
Wojnarowicz…CzypanijestmożespokrewnionazHenrykiem
Wojnarowiczem?
Tak,tomójojciec.
Doprawdy?Wspaniale!
Fornalskirozpromieniłsię,obszedłbiurkoistanąłprzyDanucie,
opierającsięoblat.Danutamiałaterazprzedsobąjegowylewającesię
zespodnibrzuszysko.Kiedyzadarłagłowęispojrzałamuwtwarz,
zobaczyła,żeopróczkrzaczastychbrwikierownikmarównie
krzaczastewłosywnosieorazzębywkolorzegabinetowejfiranki.
Ojciecopowiadałmożeomnie?
Nie.Niemiałampojęcia,żepanowiesięznają.
Owszem,opowiadał,coprawdatylkotyle,żesiękiedyśznali
iżebybrońBożeniepowoływaćsięnaznajomość,aleterazDanuta
rozpaczliwiechwytałasięwszystkiego,byletylkozałatwićten
cholernykwitek.
Ciężkasprawa.