Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zawszepomocnyHarry.Poczekamtu,bysięupewnić,
żewszystkojestwporządku.
ZostanęztobązaproponowałaJane,czująculgę
namyśl,żeówbędzietużobok.Częstoprzebywał
wTaunton,gdzieodkilkulatsłużyłjakokasztelanzamku
biskupaWinchesteru.Matko,wyglądasznawyczerpaną,
połóżsięspać.
Muszęsięupewnić,żezKatarzynąwszystko
wporządkuzaprotestowałaladySeymour.
Zostanętuibędęczuwałoznajmiłojciectonem,
któryprzedsądempotrafiłuciszyćniejednego
wygadanegozłoczyńcę.Idźciewszyscyspać.
Podczasśniadanianazajutrzatmosferabyłanapięta.
Matkawstałajakopierwsza,abyzadbać,bynikomunie
zabrakłochleba,mięsaipiwa.Edwardzszedłnadół
wtowarzystwieJaneiMargery.Natendzieńzorganizował
polowanienacześćteściówiwyglądałnaniewyspanego.
Dzieńdobryrzekł.Gdyteściowieostentacyjnie
zignorowalijegoobecność,Janenatychmiastpomyślała,
żeKatarzynawyjawiłarodzicomprawdęoJoanBaker.
Katarzynazamierzaodpoczywaćwłożuwyjaśnił
Edward.Boligłowa,aleprosiła,abyśmynie
odwoływalipolowania.Ruszamyzarazpośniadaniu.
Koniebędągotowe.
Bardzomiprzykro,aleniemogęwamtowarzyszyć
oświadczyłojciec.Mamdziśdozałatwieniapewne
sprawymajątkoweicałydzieńbędępozadomem.Ale
zapewniamcię,żewtakpiękny,słonecznydzień
wolałbympojechaćzwami.
SirSeymourpomachałgościomnapożegnanieiudał