Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wystraszę,alewtakimraziemożewoliszmelisęzamiast
kawy?Idziemy?
Jasne.Jednakzostanęprzykawie.Czycośsięstało?
Dobrzesięczujesz?
Zmartwiłomniejegozainteresowaniemojąosobąotak
wczesnejporze,wdodatkuwyglądałototak,jakby
namnieczekał.
Maleńka,zachwilęznowuucieknieszmidoszkoły,
adziwiszsię,żechcęspędzićztobątrochęczasuinapić
siękawy?pytanibynormalnie,alecośwjegopostawie
sprawia,żeodnoszęwrażenie,jestwtymdrugiedno.
Wtakimrazieprowadź.Damcisięnacieszyćmoim
towarzystwem,żebyśsięzaszybkozamnąniestęsknił,
jakwyjadę.Uśmiechamsięiidęzanim.
Siadamywwygodnychfotelachnatarasieztyłudomu,
mającwidoknaogromnyipięknyogród.Wokółunosisię
zapachświeżoparzonejkawy,ajanachwilęsię
wyłączam,zapatrzonanamiejsce,gdzieogródschodzisię
zbrzegiemzatoki,nadktórąwschodzisłońce.
Przerywamichrząknięcietaty,skutecznieprzywracając
dorzeczywistości.
Dobrzespędziłaśwakacjewdomu?Nacieszyłaśsię
znajomymi?
Owszem.Cieszęsięzpowrotunauczelnię,bolubię
zajęciaitęsknięzamojąprzyjaciółkąBellą.Jednakbędzie
mitrochężalopuszczaćdom.
Tylkotrochę?Auć,tozabolało,skarbie.Śmiejesię
ojciec,popijająckawę.
Nieprzesadzaj.Wiesz,żestudiatodlamnienamiastka
normalnegożycia,takodmiennegoodnaszej
codzienności.Muszękorzystaćztejiluzji,dopókitrwa,