Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trochęczasuidotegopozwalałeśopuszczaćmidombez
obstawyprzyzwoitek.DziękitemuteżpoznałamElvirę,
zktórąsięświetniedogaduję.Jejteżudałosiępodjąć
naukęnauczelni,więcmożemyrazemponarzekać
nawykładowców.Śmiejęsię.
Naprawdępolubiłamiznalazłyśmywspólnyjęzyk,
omijająctematnaszegopółświatka.
Wiesz,córcia,żejaktylkojakiśidiotabędziecirobił
problemy,możeszodrazudomniedzwonić,ajasię
wszystkimzajmę.Przybierapoważnywyraztwarzy.
Przestań,niebędęprzecieżdociebiebiegaćzkażdym
niezdanymegzaminem.Samadamsobieradęipokażę,
nacomniestać.Pozatymwolęniemiećżadnego
docentanasumieniu,bojakcięnieposłucha,toskończy
zkulkąpośrodkuczoła.Niemogęsiępowstrzymać
iprzewracamoczami.
Jaktamsobiechcesz,alepamiętaj,żezawszemasz
takąopcję.Wierzmi,majątakiemiękkiejaja,żesama
perswazjabywystarczyła.
Znowuprzewracamoczami,inaczejsiępoprostunie
da.
Elvira,mówisz.CzytoniecórkaFlorianaAccardiego?
zmieniatemat.
Możliwe,aleniejestempewna.Nieporuszałyśmy
drażliwychkwestii.Patrzęnaniegoznacząco.
Aczypoznałaśjejrodzeństwo?Ztego,cowiem,twój
bratutrzymujekontaktzdwojgiemjejbraci.
Elviraprzedstawiłamiwyłączniejednego.Manaimię
Iwo.Drugiegomożepoznałam,aleniewspominała
opokrewieństwiezjeszczektórymśzcopaw.
Wzruszamramionamiibioręsiędopiciamojejkawy