Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bozadwalatasięskończy.
Notakstwierdza,poczymrobikrótkąprzerwę,jakby
potrzebowałdobraćodpowiedniesłowa.Wracając
dowakacji,słyszałem,żespędziłaśsporoczasuzeswoim
bratem.Emiliomówił,żezabierałcięzesobąnajakieś
imprezy,żebyśpoznałanowychludzi,aniesiedziałatylko
zZitąiPaolą,narzekającnawaszlos.
Rzeczywiście,mójbratuznał,żepowinnamwyściubić
noszmojejniedoliitrochęsięrozerwać.Oczywiście
wgranicachrozsądku,cooznaczałozabawępodjego
czujnymokiem.Uważał,żewspólnebiadoleniezmoimi
przyjaciółkamizdzieciństwaniewielemida,
aconajwyżejwpędziwdołek.Taksięskładało,żeżadnej
znichojcowieniepozwolilinastudiowanie.Zitabyła
mężatkąodroku,aPaolazajmowałasięprojektowaniem
irobiłaszałwświeciemody.Jednakjejtatkocałyczas
szukałjejodpowiedniegomęża,naktórymzrobinajlepszy
interes.Najejszczęścieniemógłsięzdecydować,aleona
żyławstrachu,żemożetonastąpićwkażdejchwili.
Byławpodobnejsytuacjidomnie,chociaż
japrzynajmniejmogłamsamazdecydować,który
zzaproponowanychprzezojcabucówbędziespałprzez
resztężyciawmoimłóżku.Coprawdaodnaszej
rozmowykilkalattemuwogóleożadnymniewspominał,
ajabędączdalaoddomu,całkowicieodsuwałam
odsiebiemyśli.Jednaktu,namiejscu,nietakłatwo
byłomiotymzapomnieć,dlategorazemzPaolą
psioczyłyśmynato,conasczeka,iwspólnieużalałyśmy
sięnadZitą,którajużdoczekałasięzaszczytu
małżeństwa.
Tak,zgadzasię.Nieżałuję,mogłamspędzićznim