Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wydarzyło.Dlaczegozostałemsamwtympięknym,
dużymdomunaprzedmieściach,którybyłspełnieniem
naszychmarzeń?
Takbardzocieszyliśmysię,kiedyudałosięnam
goznaleźćikupić.Anetaurządzałagoztakimzapałem.
Wybierałastaranniekażdąlampę,poduszkę,obraz,
stosującprzytymzasadyfengshui,wktórewierzyła,
azktórychjasiępodśmiewałem.
Częstopodkreślała,żeto,czymsięotaczamy,jest
bardzoważne,awdomumusimyczućsiędobrze,żeby
stresinerwy,związanechociażbyzpracą,pozostawały
nazewnątrz.Toprzerażające,jakwciągukilkunastu
godzinwszystkosięzmieniło.Przestrzeń,któramiałabyć
bezpiecznaiprzepełnionamiłością,emanujezłowrogą
pustką,pełnąniepokojuistrachu,którewychodzą
niemalżezkażdegokąta.
Podnoszęwzroknakomodę,naktórejstojąnasze
zdjęcia.Jesteśmynanichtacyszczęśliwi.Pierwsze
pochodzijeszczezokresunarzeczeństwa.Stoimynanim
przytuleninaplaży,aAnetapatrzynamniezmiłością
ioddaniem.Wtlewidaćpięknyzachódsłońca.Kolejne
zdwutygodniowejpodróżypoślubnejnaBali,podczas
którejkochaliśmysiękilkarazydziennieizmęczeni
zasypialiśmywswoichramionach.Następnejest
znarodzinAlkaAnetależyzmęczonanałóżkuwszpitalu
icałujemalutkąstópkęnaszegosynka.Masińcepod
oczamiipotarganewłosy,aledlamniewyglądanatej
fotografiijaknajśliczniejszakobietanaświecie.Historia
całegowspólnegopięknegożyciaoprawionawbiałe
ikeowskieramki.
Jeszczewczorajjedliśmyrazemkolację,śmialiśmysię,
kiedyAlekpróbowałwymówićsłowo„marchewka”,
azamiasttegowychodziłomu„majchefka”.Synekzłościł
się,żemusięnieudaje,amytłumaczyliśmy
mucierpliwie,żewszystkoprzyjdziezczasem,tylkomusi