Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razjeszczepana,wobecnościwszystkichtychdżentelmenów,czy
zechceszmidaćswąkartęwizytowąibyćtraktowanymjako
dżentelmen,czyteżzmusićmniedoskarceniagoosobiście,tuwtym
miejscu?
–Zapozwoleniem–przerwałpanPickwick–niemogęprzystać
nadalszerozwijaniesiętejsprawybezpewnychwyjaśnień.Tupman,
opowiedz,jaktobyło.
PanTupman,wezwanywsposóbtakuroczysty,opowiedziałcałą
rzeczwkrótkichsłowach;lekkodotknąłokolicznościzapożyczenia
fraka,szerokorozwiódłsięnadtym,żestałosiętopoobiedzie,
wyraziłniecożalucodosiebieipozostawiłnieznajomemu
wydobywaniesięzkłopotu,jakumie.
Tenwłaśniezabierałsiędoprzemówienia,gdyporucznik
Tappleton,któryprzypatrywałmusięzwielkąciekawością,zapytał
tonemwyniosłym:
–Czyniewidziałempananascenie?
–Bardzobyćmoże–odrzekłnieustraszonynieznajomy.
–Towędrownykomediant!–zawołałporucznikzpogardą;
apotemzwracającsiędodoktoraSlammera,dodał:–Grawsztuce,
którąnażądanieoficerów52.pułkudająjutro.Niemożeszwięc,
doktorze,prowadzićdalejtejsprawy;toniepodobna.
–Niepodobnanażadensposób!–powtórzyłzdumądoktorPayne.
–Przykromi,żewprowadziłempanawtakniemiłepołożenie
–rzekłnastępnieporucznikTappletondopanaPickwicka.–Ale
pozwólpanpowiedziećsobie,żenajlepszymsposobemuniknięciascen
podobnychwprzyszłościjestzachowaniewiększejrozwagi
wdobieraniusobietowarzystwa.Najniższysługa!
Irzekłszyto,wyszedłzpokoju.
–Ipozwólpantakżepowiedziećsobie–dodałdrażliwydoktor
Payne–żegdybymjabyłnamiejscuporucznikaTappletonalub