Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Anieprawda,bojużwyśliczniałaś!–zaśmiałsiępodawnemu,
obrzucającjąuważnymspojrzeniem.
–Akurat!Opowiedzmilepiejomoichnajdroższychstaruszkach.
–Dobrze.Kumosiaobjęłarządywdomu,aZosianachwalićsięjej
niemoże.Tejejnaleweczki,konfiturysąwprostbajeczne.Potrafi
takżeznakomicierządzićsłużbą.Jeszczenigdywdomuniebyłotak
porządnie,jakteraz.Walentywzimieciężkochorował.Jakbyłaś
nieprzytomna,obojebardzoczęstoprzyjeżdżalizZosiądoBodzentyna
iogromniemartwilisięociebie.Kiedyodzyskałaśprzytomność,
omałonieposzalelizradości.Chcieliciebieodwiedzić,lecz
odmówionoimprzepustek,abeznichniewolnosięteraznigdzie
ruszać.ZosiajestbardzozadowolonaztwojejUlisi.Nigdyniemiała
lepszejpokojówki.Jakwyjeżdżałem,WalentystrugałdlaStefana
konikazdrewna.
Ninaopuściłagłowęiprzezchwilęniemogławydobyćzsiebie
głosu.
–Takbardzotęsknięzanimi….
–Aonizatobą.
Rozgadalisięosąsiadach.Tadeuszopowiedziałjej,żepanArtur
ŚliwiakznajdowałsięjużwKrakowieipotrafiłzałatwićsobiestudia
naAkademiiJagiellońskiej.Wojskorazjeszczenajechałodwór
wSiewkachiocalałojedynieto,cozostałodobrzeukryte.Pani
Wąsocka,pomimowrodzonegooptymizmu,rozchorowałasię
zezmartwienia,aJadwigaodłożyławyjazddoGalicji,niechcąc
opuszczaćrodzicówwnieszczęściu.
–Nawetniepodejrzewałem,żezJadzitakadzielnadziewczyna
–rzekłTadeuszzuznaniem.–PojechaładoobozuBosakatylko
zpokojówką,żebysprawdzić,czyArturżyje,aprzyokazjidostarczyła
generałowicennychinformacji.
–Niewiesz,czygenerałbezpieczniedotarłdoGalicji?
–ŁącznośćzerwanaikurierzyjużnieprzyjeżdżajądoPorajów
idomnie.Alewyjazdzagranicębyłdlaniegojedynymrozsądnym
wyjściem,bonapomocrodakówniemógłjużliczyć.Ludziesię
zmieniają,aszczególniewładzaodbieraimrozum.Pamiętacie
Rochebruna?Takidzielnyżołnierz,dowódca„żuawówśmierci”.Ale
podkoniecswojejkarieryzacząłpolitykować,intrygować,pokłóciłsię
z„Krukiem”imusiałwrócićdoFrancji.Taktobywa.Terazkażdyboi
sięwłasnegocienia.Aha,chciałemciebieostrzec:DorotaBiecka
podpisałalojalkęimizdrzysiędonaczelnikawojennego.–Tadeusz
powiedziałtoznieukrywanymgniewem.