Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszystkimpodnogiibezprzerwypłacze.Widzi,żetokoniec.
Wszyscywidzimy.Odczasudoczasukrzyczynanas,żebyśmycoś
zrobili,aletujużniemanicdozrobienia,możnatylkoczekać
znadzieją,żeciałojakimścudemzawróci.Trzygodzinyodjego
wjazdunaSORmaszyna,naktórączekaliśmy,wydajezsiebiedługi
skowyt.Serceprzestajebićiwjakiśprzedziwnysposóbprzynosinam
toulgę.Opadanapięcie,wszyscymożemywreszciecośzrobić.
Oddziałowazaczynauciskaćklatkępiersiową,zarządzampodanie
adrenaliny.Serwujemymujedenwstrząs,drugi,trzeci.Pielęgniarka
zajmujesiężoną,którejszokodebrałmowę.Stoizniąwkącie
oddziału,zdalaodłóżkamężczyzny,iniepozwalajejupaść.
Elektrowstrząsytaksilne,żebliscywmiaręmożliwościniepowinni
byćzmuszeniichoglądać.Próbującpowrócićzmarłychzzaświatów,
miażdżymyimżebrairazimyichprądem,starającsięskłonićserce,
bypodjęłowymuszonyrytm.
Toniedziała,aleniktniespodziewałsięcudu.Patrzymy
naczłowieka,któregociałozostałospustoszone,choćjeszczenie
wiemyczym.Ręcemimdlejązwysiłku.Oddziałowapatrzypytająco,
niewypuszczającelektrodzrąk.Kręcęgłową.Zrobiliśmywszystko,
cobyłomożna.Dalszareanimacjajestrównoznacznazpoddawaniem
zwłokzbędnymtorturom.Popięćdziesięciudwóchminutachwydaję
polecenie.
Przestajemy.Wystarczy.Czaszgonudwunastatrzydzieścicztery,
trzecilistopadadwatysiącedwudziestegopiątegoroku.
Zostawiamjednązbardziejdoświadczonychpielęgniarek,żeby
uzupełniładokumentacjęipocieszyłazrozpaczonąwdowę,która
jeszczekilkaminuttemubyłażoną.
Fiona,mojaspanikowanarezydentka,sprawiawrażeniekompletnie
wytrąconejzrównowagi.Topierwszymłodyczłowiek,którego
straciłanaoddziale.Wiekmaznaczenie.Stratapacjentanigdyniejest
łatwa,alejakktośmaosiemdziesiątpięćlatidługieżyciezasobą,
poczymdoznajeudarualbozawału,tojesttosmutne,leczwydajesię
naturalne.Śmierćprzyjdziepokażdego,atendożyłsędziwegowieku.
Powodzeniaidozobaczeniapotamtejstronie.
Gdyktośumieramłodo,toznaczy,żecośposzłonietak,anamnie
udałosiętegonaprawić.PacjentnazywałsięFraserMcAlpine.Jego
żonaszlochaniepowstrzymanie,powtarzającrazzarazemprzezłzy,
żetobyłazwykłagrypa.
ZabieramkartęFraseraiprowadzęFionędodyżurki.Sadzamją,
żebydoszładosiebieiprzejrzałarazemzemną,cosięwydarzyło