Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PO​GRZEBGAJKIKU​ROŃ
Wtydzieńporozruchachlistopadowychbyliśmy
namszyżałobnejipogrzebieGrażyny(Gajki)Kuroń,
żonyJacka,chowanejnaCmentarzuPowązkowskim.
Internowanapo13grudniatakjakmąż,wypuszczona
poprzejściuprzezBiałołękęiDarłówek,przebyła
ciężkiezapaleniepłucizachorowałanagruźlicę,która
okazałasięśmiertelna.Byłaniewątpliwiepośrednią
ofiarąstanuwojennego,warunkówinternowania,
urazówfizycznychipsychicznych,któreznosiłaodlat,
trwającprzyJackuwrogunumerjedenwładzPRL.
UdziałKuroniawpogrzebieżony(byłjużwtymczasie
aresztowany,nieinternowany,podobniejakjegotrzech
kolegówzKOR)ściągnąłnaPowązkizachodnich
ko​re​spon​den​tów.
Wkościeleśw.KarolaBoromeuszamszęodprawiali
ojciecJacekSalijiksiądzStanisławMałkowski,
przyjacielrodzinyipolemistaJacka,odkrywającego
katolicyzm.Wimieniuinternowanychkobietżegnała
zmarłąaktorkaHalinaMikołajska.Odczytanodepeszę,
nadesłanąprzezLechaWałęsę:
DrogiJacku.Łączęsię
zTobąwbólu.Niemogębyć,będęsięmodlił
zaGra​żynęnamszywGdań​sku
.
Nadgrobemdługo,bardzodługopodchodzili
doKu​ro​niaprzy​ja​cieleizna​jomizkon​do​len​cjami.
Byłatodlaniegopierwszaodwielumiesięcyokazja
dospotkaniasięztymiludźmi,doparuchwil
nie​skrę​po​wa​nejroz​mowy.
CzekaliśmyzNakazononiemaldokońcaceremonii,
obserwującJackaiotoczenie.Kiedyznacznaczęść
zkilkusetosobowegozgromadzeniaopuściłacmentarz,
możnabyłodostrzecgrupęokoło50młodychludzi
ubranychwkurtkiidżinsywyraźnie„pewexowskiego”
pochodzenia,palącychpapierosyizeznudzeniem