Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
towarzyszowiLeninowi...
Skazanyzapowstaniestyczniowe
Nimstarytrafiłdołagru,potrzymanogonaŁubiance,razem
zwielomainnymiPolakami.Sowieckimśledczymnicsięniezgadzało,
zwłaszczadataurodzin.Astarypodczasprzesłuchańzacząłmówić
obitwachzpowstaniastyczniowego,wktórychrzekomobrałudział.
Zwłaszczazlubościąprzedstawiał,jakpogoniliRosjanpod
Myszyńcem.JenerałPadlewskizsiadłzkoniaiosobiściepoprowadził
atakkosynierów,ajakwódzidzie,toimyjaknaskrzydłach.Rosjanie
nigdytakszybkonieuciekali,tobyłwaszMaraton,tyleżewdrugą
stronę.
Śledczy,niejakiKlugman,byłwbrewnazwiskudośćtępym
komunistą—gdybrakłomuargumentów,posługiwałsiępięścią.
NaJózefienierobiłotowrażenia.Ocierałkrewztwarzy,podnosiłsię
zziemi,jeśliupadł,iopowiadałnaprzykładotym,jakpod
ApolinarymKurowskimzdobywaliSosnowieciDąbrowę.(Józef
używałstarejformySosnowice).Jakociekawostkę—specjalniedla
Ruskaniedouka—dodawał,żePolacywówczaswynaleźli
iwykorzystalidowalkipierwszywświeciepociągpancerny,osłonięty
kolejowymipodkładami.Pokilkugodzinachtakiegośledztwa
enkawudystabyłzmęczonyjakworekitaksamogłupi.
—Przecieżniemożemywasskazaćzapowstaniestyczniowe!
—wrzeszczał.
—Przecieżzatomnieskazujecie—odpowiadałstaryidostawał
kolejnyciospięścią.
PopowrociedocelirecytowałMickiewicza,Słowackiego,
fragmentyNie-boskiejkomedii.Nawetjeśliprzychodziło