Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skończyłamjeść,czułamsiępełnaiokrągła,zupełnie
jakbymznowubyławciąży.
Takwłaściwietomamcośdlaciebie,Amalie.
Chciałemcitodaćowielewcześniej,aleciągleniebyło
okazji.Wyciągnąłwmojąstronękwadratoweczerwone
pudełeczko.Dziękuję,żeuczyniłaśmitenzaszczyt
izostałaśmojążoną,orazzato,żewciążmniekochasz
idałaśmicudownegosyna.Uważamcięzamojąosobistą
bohaterkęisiłaczkę.
William,przecieżwiesz,żeniemusiszminiczego
kupować.Uważniewpatrywałamsięwjegooczy.
Poprostubądźznami,botojestnajważniejsze.
Tak,wiem,alechciałemtozrobić.Tojestdlamnie
symbolcudu,jakimmnieobdarzyłaś.Położył
pudełeczkonablatijedomnieprzysunął.Bardzocieszę
się,żepodeszłaśdomnietamtegodnia.Wtedyzmieniło
sięcałemojeżycie.
Czułam,żemojepoliczkizaczęłydosłowniepłonąć
zzawstydzenia.Niespodziewałamsię,żepodczaskolacji
mazamiarmówićtakierzeczy.
Wyciągnęłamdłońpoprezentigootworzyłam.
Nabiałymmaterialeleżałzłotypierścionekzdiamentem.
Williamzłapałmojedłonieiwsunąłmigonapalec.
Pasowałidealnie.Spojrzałamnajegoszerokiuśmiech.Był
zsiebiebardzozadowolony.Oczywiście,żemisię
podobał,mężczyznamiałwyjątkowodobrygust.
Faktycznie,tenprezentbyłsymbolemnarodzinnaszego
syna.
Dziękuję,Williampiszczałamniemalże.Jest
naprawdępiękny.
Miałemnadzieję,żecisięspodoba,bowybierałem
gosam.Patrzyłmigłębokowoczy.Nigdynie
przestawajgonosić.
Uśmiechnęłamsięszeroko,kiedykelnerprzyniósł
desery.Anirazunaniegoniespojrzałam,niemogłam