Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
awroku1969,kiedyukazałsięprzekładSłomczyńskiego,
rozpoczynałasięrównieżmocnozabójcza,dwuletniaepidemiatak
zwanejgrypyzHongkongu;przechorowałemigrypę,icovid).Otóż
przyczynąpierwszą,itowjaknajbardziejarystotelesowskim,czyli
sprawczymsensie,byłoto,żekiedydziełaJoyce’aprzeszływreszcie
dodomenypublicznejiskończyłsięprzymuspłaceniahorrendalnych
kwotzaprawadoichzagranicznychwydań,okazałosięcobyło
zresztądośćzaskakująceżeniktnadnowympolskimtłumaczeniem
jegonajgłośniejszejpowieścisięnietrudzi.Owszem,pierwszekroki
wkierunkunowegoprzekładupodjąłnieodżałowanyZbigniewBatko
(mówiętrochęwięcejnatentematwdalszejczęściksiążki),ale
przedwczesnaśmierćniespodziewanieprzerwałamuówniebezpieczny
iwówczaspokątnyproceder,wokółnowegoUlissesapowstaławięc
naglepróżnia.
PrzyjaźniliśmysięzeZbyszkiem,mieszkaliśmywjednymmieście
iczęstorozmawialiśmyoUlissesie,więcmojewielceumowne
„przejęcie”tegotłumaczeniaponimbyłoponiekąd„sztafetą”,jak
gdybyprzejęciempałeczkiodznakomitegostarszego
kolegi1.Pomyślałemzatemwkońcu,żeskoronanowyprzekład
namawiamniewdodatkuoficynałódzka,wydawnictwoOfficyna,
towtakimrazietrudno,widoczniedziałatujakieśprzeznaczenie
iskorolostakchce,niechnowyUlissespozostaniejużwŁodzi
potroszeprzypominającejmizresztąDublinJoyce’a,dlatego
żezgodniezestereotypowymsądemmojerodzinnemiastoleży
nazapadłychkrańcachcywilizowanegoświataipogardliwienazywa
sięjeprowincją,choćjednocześnienositeżdumnemianowielkiej
metropolii.Ztychipodobnychrefleksjiwysnułemrównieżtytuł
niniejszejksiążki(będącyzarazemzagadką:jaknazywałasięłódź
Ulissesa/OdysazOdysei?).
Naturalniebyłyteżprzyczynydrugie,trzecieitakdalej,począwszy
odflirtówzliteraturąirlandzką,tłumaczeniowegostypendium