Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JeśliwcześniejKingazastanawiałasię,kiedystraci
cierpliwość,terazwiedziała,żewrazzniąutracirównież
wolność,bobyłazbytbliskazrobieniakrzywdywłasnym
dzieciom.
Tatapowiedział,żeniewróci.Słowamłodszejcórki
niedotarłydozirytowanegoumysłyKingi.Dziewczynka
stałaobokmamyimachałajejtelefonem.Tata
powiedział,żeniewróci!krzyknęłaLena,aKingasię
ocknęła.Wyrwaładzieckutelefonzdłoniiwrzasnęła
dosłuchawki.
Niemogętegozrobić!padłaodpowiedź.Głosmęża
stanowiłcałkowitykontrastdlajejstanuemocjonalnego,
biłzniegospokójinieznanadotądnostalgia.
Nierozumiem!Piekliłasię.
Bartekwciążstałnaśrodkukuchniwśródrozbitych
talerzy,Zuzkapłakałanadzaginionymodkurzaczem,
aLenawdrapywałasięnakomodępotablet.
Niemogętakdłużejżyć.Tenpogrzebuzmysłowiłmi,
żewszystkoprzemija,amamytylkojednożycie…
Grzesiekzawiesiłgłos.
Kingausiadłanapodłodze.Miaławrażenie,żecały
światsięzatrzymał.
Tonawetniebyłtwójojciec,tylkomój…
Jutroprzyjadęporzeczy.
Jakierzeczy?
Kingo,niedramatyzuj.Mamprawożyćposwojemu.
Aniemożesztegozrobić,jakdziecipójdąnastudia?
Doprawdyniewiem,skądwtobietylejadu.