Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odsłaniałswojebogatedoświadczenie–życioweizawodowe.
Przedstawiałjezzapałem,zawszewtonacjifiglarnegopół-serio.
Martindomyślałsięsam,albotakgonastawiławewnątrzredakcyjna
giełdaplotek,żebarwnyjęzykPeterajestnaswójsposóbpiękną(więc
możemiejscamiprawdziwą),czystąretoryką.Dziękiniejiwielu
innymzaletombyłnaogółlubiany.Ajużnapewnocieszyłsię
sympatiąwWarszawie,wśródkolegówpofachu,dlaktórychbył
źródłembezcennych,choćniezawszeprzydatnychwiadomości.
Czegotoonniewiedział!Potrafiłwskazaćniejednomiejsce
nadawnychniemieckich–obecniepolskich–terenach,gdzieukryto
dziełasztuki,sztabyzłotalubinnezrabowaneprecjoza.Miałdostęp
domap,naktórychzaznaczonomiejsceukryciabursztynowej
komnaty.Mógłwskazaćkryjówkę,gdziezłożonomodellegendarnej
Wunderwaffe,albookreślićjezioro,wktórymzatopionomiliony
fałszywychdolarów.Zezawiązanymioczamimógłwskazaćtunele,
gdziezamurowanopociągpancernyzrezerwązłotaBankuRzeszy.
Awszystkototaksugestywnie,żeniejednaztychinformacjijeszcze
iobecnieświęcipopularnośćwsezonachogórkowych.Icoztego,
żeżadnaznichsięniepotwierdziła?Wiarygodnośćnictuniemiała
dorzeczy.TakibyłPetericokolwiekbyonimpowiedzieć,towtym
konkretnymprzypadkudobrzemujednakporadził–kolej!
Martinzrozumiałtoidocenił,mimożejazdapociągiemtrwała
dłużejniżprzelotnatrasieBerlin–Warszawa.Gdybynieskorzystał
zjegomądrościiupierałsięprzysamolocie,niedałbymupóźniej
spokoju.Zresztą,rezygnacjaprzyszłamułatwo,boprzecieżtotylko
Polska,aniedrugapółkula–jakaśKanadaczyAustralia.Posłuchał
nalegaństarszegokolegiizamówiłbiletwdb.Anazajutrzzawiadomił
gotelegraficznieoterminieswojegoprzyjazdu:
WWARSZAWIEBĘDĘWEWTOREKRANO21LIPCA.