Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wczasieniezobowiązującejrozmowyzhrabią
iFranciszkiemojegozajęciachwgarnizoniewciążczuł
nasobiejejspojrzenie.Razczydwaodwzajemniłje,ale
onawtedyuciekaławzrokiem.Nibyzajętarozmową
zKatarzyną,nieustannienaniegozerkała.
OdpierwszychdźwiękówuwerturyAnnaczułanasobie
tenbezczelnywzrok.Nawetteraz,kiedyobokstałjej
ojciec,tenoficerwciążnaniąpatrzył.Wyróżniałsię
napewnowzrostemipotężnymiramionami,awrażenie
topotęgowałabłękitnakurtkagalowegomunduru
zczerwonymimankietamiikołnierzemozdobionym
trzemazłotymigwiazdamiorazgranatowespodnie
podkreślającewaloryjegosylwetki.Zbliskasprawiał
wrażeniejeszczewyższego.Pułkownikgórowałnadjej
ojcem,aonasamazpewnościąsięgałamuniewiele
ponadramię.Jegoczarnewłosyukładałysięmiękkofalą
nadczołem.Stalowoszareoczypatrzyłynaniąbezczelnie
spodciemnychbrwi.Gdybynieto,pewniepomyślałaby,
żejestinteresujący,możenawetprzystojny.Nie
wiedziaładokładnie,cospowodowało,żeniepolubiłatego
człowieka.Czyjegozachłannywzrok,czypewność,zjaką
naniąspoglądał,najwidoczniejprzekonany,żeototrafił
nanaiwnąpanienkęzdobregodomu.
Jegobratbyłzupełnieinny.Dużoniższyprzede
wszystkim,cosprawiało,żeobajkojarzylisięAnnie
zróżnymigatunkamidrzew.Starszybyłjakstrzelisty
świerk,któryszybkorośniekugórze,zaśmłodszyjak
rozłożystydąb.NatomiastżonaFranciszkazrobiła
naAnnieogromnewrażenie.Wspanialewyglądała
wpodszytejzłotymmateriałemczarnejkoronkowejsukni,
którawpasiemiaławstawkęczarnegomateriału
podkreślającąszczupłątalię.Annawestchnęła
zrozmarzeniemiobiecałasobie,żekiedyjużbędzie