Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
4
Przeczytałalistporazdrugi.Wzięłagłębokioddech.Potem
przeczytałaporaztrzeci.Iczwarty.Zakażdymkolejnymrazemczuła
jednocześniecorazwiększąulgę,aleteżcorazwiększygniew.
Jejukochanydałjejwyraźniedozrozumienia,żenic,corobiła,nie
spowodowało,żepodjąłdecyzję,byodejść.Zapewniałotym
nakażdymkroku,wkażdymakapicieprzydługiegolistu.Cieszyłasię,
żetoniezjejwiny.
Byłajednocześniewściekła,bonajwyraźniejcałatasprawa,całe
teniekończącesięgodzinyrozmyślańipsychicznychmąk,były
wynikiemniczegoinnego,jakzwykłegonieporozumienia.Chybasię
obojeniedogadali.
Alicjaoddzieckachciałarobićwżyciucośważnego.Możeimiała
trudno,możeprzezwiększośćmłodościniewierzyławsiebieiswoje
możliwości.Mimotoparładoprzodu,choćlosrzucałjejkłodypod
nogi.
Wyrosłanaambitnąkobietę,któramarzyłaotym,byoddaćsiępracy
naukowej,bypoświęcićżyciedlarozwojumedycyny.Miałakutemu
predyspozycje.Coprawdasamaniedostrzegałategowsobie.Niebyła
dokońcaprzekonana,żejejanalitycznyumysłposiada
ponadprzeciętnemożliwości.Nigdytaknaprawdęniewierzyła,
żemożeosiągnąćto,oczymmarzy.Niewierzyławsiebiesamą.
Gdyspotkałategomężczyznęizakochałasię,jejżyciepotoczyłosię
niecoinnymtorem,niżplanowała.Najpierwwyprowadziłasię
wbiedniejszerejonykraju,bymócmieszkaćrazemznim.Potem
poświęcałakolejnerzeczy,kolejnecząstkisiebie,bytylkomoglibyć
razem.Nigdytaknaprawdęnieporzuciłajednakswoichmarzeń.
Onjednakmógłwidziećtoinaczej.Takwynikałozlistu.“Orzełnie
nauczysięlatać,gdyprzebywawkurniku”-takpisał,chociażwiedział
dobrze,żenieznosionapodobnychmetafor,ajejmózgpreferuje
twardefaktyimatematycznyopis.
Jemumarzyłasięwolnośćzdalaodspołeczeństwa,cokolwiek