Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyższedomy,różoweiżółte,głębokouśpionezazielonymi
powiekami,podstrażątopól,któredrżaływniebieskimpowietrzu,
jakbystałynapaluszkachinasłuchiwały.Wjednymzdomówjakaś
kobietaotworzyłaokiennice,rozwiesiławokniebiało-czerwonąmatę
istała,przyglądającsiępociągowi.Bladakobietaociemnychwłosach
iwbiałymwełnianymszalunaramionach.Naprogachiwoknach
śpiącychdomówpojawiałosięwięcejkobiet.Przeszłostadoowiec.
Pasterzmiałnasobieniebieskąbluzęiszpiczastedrewniaki.Patrzcie!
Jakiekwiatyitoprzysamejstacji!Różesztamowejakbukiety
ślubne,pelargoniebiałeiwoskoweróżowe,którewdomuwidujesię
wyłączniewszklarniach!Corazwolniejiwolniej.Człowiekzkonewką
spryskiwałperon.
Aaaa!ktośnadbiegł,wymachującrękami.
Grubakobietawtoczyłasięprzezszklanedrzwistacjiztacą
truskawek.
Ależjejsięchcepić!Jakbardzochcesiępić!
Aaaa!tasamaosobabiegłaterazzpowrotem.
Pociągstanął.
Starszypanobciągnąłpłaszcziwstał,uśmiechającsiędoniej.
Wymamrotałcoś,czegoniezrozumiała,aleodwzajemniłauśmiech,
gdywychodziłzwagonu.Kiedygoniebyło,popatrzyłanasiebie
wlustrze,otrząsnęłasięiprzygładziławłosyzdokładną,praktyczną
starannościądziewczyny,którajestnatyledorosła,żemożespokojnie
samapodróżowaćiniepotrzebuje,żebyktośupewniał,że„ztyłu
wszystkowporządku”.Alepićsięchce,pić!Powietrzemiałosmak
wody.Opuściłaokno,agrubapaniztruskawkamiprzeszłapodnim
jakbycelowo,unosząckuniejtacę.
Nein,dankepowiedziałamałaguwernantka,przyglądającsię
dorodnymowocomnabłyszczącychliściach.Wieviel?zapytała,
kiedygrubakobietaruszyładalej.