Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
Wyłożonakamiennymipłytamidroganiemalzkażdymkrokiem
stawałasięcorazbardziejstroma.Edypbyłzmęczonydługą,prawie
dwutygodniowąwędrówką.Zamiastprzeprawićsięstatkiemprzez
ZatokęKoryncką,wybrałdługąiuciążliwądrogęlądowądoFokidy
przezMegaręiBeocję.Teraz,kiedywkońcudotarłdoDelf,ztrudem
piąłsięwgórę,spoglądającnalśniącewporannymsłońcuskały.Nie-
cierpliwiewyglądającceluswojejwędrówki,powolimijałniewielkie
świątynie,jakbyprzyklejonedopionowejściany.Wreszciedotarłdo
temenosu,świętegookręguApollona,otoczonegowysokimmurem
zbudowanymzkamiennychblokówrównejwielkości.Położonyna
pochyłościtemenospodzielonybyłnakilkapodłużnychtarasówpo-
łączonychzesobąŚwiętąDrogą,którawiłasięserpentynąkugórze.
Edypstanąłnaniewielkimplacu,gdziesprzedawanoróżnede-
wocjonalia,atakżezwierzętaofiarne.Zatrzymałsięprzyjednymze
straganówikupiłmłodekoźlątko,którezamierzałzłożyćnaofiarę
wświątyni.Późniejprzekroczyłpokilkustopniachgłównąbramę
temenosuiwszedłnaŚwiętąDrogę,wzdłużktórejpoobustronach
wznosiłysięliczneposągi,pomnikiwotywneiskarbcekilkumiast
greckich.Zarazzabudynkiembuleuterionu,którysłużyłjakomiej-
sceposiedzeńsenatudelfickiego,drogarozszerzałasię,tworzącplac
zwanyHalos,gdziecorocznieodgrywanomisteriumzabiciasmoka
PytonaprzezApollona.
ZaportykiemAteńczyków,gdzieŚwiętaDrogaskręcałanapół-
noc,EdyppierwszyrazujrzałtarasświątyniApollona.Dalej,zapla-
cykiemzwanymRozdrożemTrójnogów,naktórymznajdowałysię
wotywnetrójnogizezłota,wwiększościozdobionefiguramiNike,
ŚwiętaDrogaprowadziłanazachódibiegławzdłużgórnegotara-
suświątyniApollona.Napółnocno-wschodnimnarożnikuświątyni
wznosiłsięwysokoponaddrogąogromny,prostokątnyołtarzApol-
lona,naktórymEdyp,podobniejakinnipątnicy,złożyłofiaręwin-
tencjiuzyskaniawieszczejodpowiedziwyroczni.Stamtądporampie
wyłożonejmarmurowymipłytamiwszedłdoprzedsionkawielkiej
świątyniApollona.Wmrocznympronaosodczytałnaścianiekilka
8