Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Oriana
POPATRZYŁAMnależącenakolanachlibretto.
RomeoiJulia.Prokofiew.
Sentymentalnynonsens.Skrzywiłamsięzniesmakiem.
Miłośćbyłazdecydowanieprzereklamowana.Nigdynikogonie
kochałamiuważałam,żejużniebędziemidanesięzakochać.Byłam
zdecydowaniezbytracjonalna,zbyttwardostąpającapoziemiizbyt
mocnodoświadczonaprzezżycie,byuzależniaćswójlosoddrugiej
osoby.Mężczyznawydawałmisięzbędny.Koncentrowałamsię
nabraniu,aniedawaniu.Chciałamcieszyćsięwolnościąiczerpać
zniejpełnymigarściami.Pragnęłambogactwaiżyciananajwyższym
poziomiei…paradoksalnietowłaśniemężczyznamiałbyćśrodkiem
doosiągnięciategocelu.
Itoniebylejakimężczyzna…
Przeniosłamwzroknalożęinteresującąmnieznaczniebardziejniż
to,comiałosięzachwilędziaćnascenie.Zrobiłamtowidealnym
momencie,bodrzwiwiodącedoniejwłaśniesięotworzyłyidwóch
ochroniarzywprowadziłoparę,naktórączekałam.Filigranowa
blondynkatowarzyszyłarosłemumężczyźnieskrywającemutwarzpod
maską.
Nienaturalne.
Iintrygujące…
Onzdecydowaniesięwyróżniałmroczny,tajemniczy.Był
dziwadłem,przezcobudziłmojąciekawośćifascynację.Zobaczenie
gonażywo,aniewmedialnychmigawkach,byłointrygującym
doświadczeniem.Zgodniezplanemdziśmiałamjedyniewybadać
grunt,alepoczułamnieodpartąchęćnawiązaniakontaktu…