Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KynazaśszarpnęłazapelerynęCuchulainna,
domagającsięjegouwagi.
Patrz,jakłapięśniegnajęzyk!
Ciągleprzykucniętyobokswojegowilczego
szczenięcia,Cuchulainnprzyglądałsię,jakmała
dziewczynkarozrzucałaszerokoramionairozkładała
skrzydłakolorugołębicy.Zwrodzoną,dziecięcą
niewinnościąwystawiłajęzyk,ipodskakując,próbowała
schwytaćnieuchwytnepłatki.Pochwilidołączyły
doniejinnedzieciizostałotoczonyprzezniekończące
sięśmiechyiradośćmłodości.Nieoczekiwanie,przez
małąchwilkę,uczułdławiącybólzazmarłąBrenną,
któryjednakzelżałistałsięniemalznośny.
Cuchulainnmiałwrażenie,żezapamiętachwilę
dokońcażycia.Choćniezdawałsobieztegosprawy,
troskaodziecikoiłatrawiącygosmutek,jakiodśmierci
Brennymalowałsięnajegoprzystojnejtwarzy.Znowu
wyglądałniemaljakniegdyś,jakCuchulainn,który
uśmiechałsięiśmiałsię,pełenżycia,nadziei
nawspaniałą,szczęśliwąprzyszłość.
NarazFandprzywarładoziemi,warknęłacicho
iprzywróciłamyśliCuzpowrotemdoteraźniejszości,
skupiającjegouwagęnaszlakuprzednimi.Cuchulainn
podszedłjeszczetrochędoprzodu.Zachowującciszę,
naszykowałstrzałę,zajrzałzanastępnygłazizobaczył
dziką,białąowcęgrzebiącąwśnieguprzykępce
żółtychporostów.Powolinabrałpowietrza,założył
strzałę,alezanimzdążyłnaciągnąćłukiwymierzyć,
usłyszałcharakterystycznybrzdękzwalnianejcięciwy.
Owcapadła,zdrgającąstrzałącelniewbitąwnasadę
szyi.
WarczenieFandprzeszłowpowitalnyskowyt,gdyzza
skalnegowystępuwyszłaŁowczyni.