Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozpłacze.Acobędzie,jeśliponimwszyscyzaczną
płakać?
AleLiamniezauważyłniczegozłegowtym,
copowiedziała.Uśmiechałsiępromiennie,błyskając
kłem.
–Naprawdętakmyślisz?Iuczyłabyśmnie?–Chłopiec
ruszyłwjejstronęipochwilijegomała,ciepłaręka
klepałajejlśniącybok.
Uczyćgo?Niemiałazamiaruuczyćanijego,ani
nikogo,zwłaszczanikogotakiego,coniesięgałjej
doramion.Zaczęławpadaćwpanikę.Przecieżtylko
próbowałazrobićcoś,żebydzieciaksięnierozpłakał...
–JeślionamauczyćLiama,tojachcę,żebyteżimnie
uczyła!–Drugiedzieckoodłączyłosięodgrupy
idopadłoBrighidzuwielbieniemwbłękitnychoczach.
–Mnieteż!–powiedziałamaładziewczynkaowłosach
wkolorzestokrotek.
Brighidniemiałapojęcia,jaktosięstało,żeotoczyły
jąmałe,skrzydlateistoty,któregadaływkółko,
żekażdazostanieŁowczynią.Ciepłe,małedłonie
klepałyjąponogachibokach,aKynazadawała
niekończącesiępytaniaoto,jakBrighidtrzymaswoje
włosyzdalaodoczu,kiedypoluje,iczymjepłucze,
żetakpiękniebłyszczą,iczyużywatejsamejpłukanki
doczęścikońskiej...
Brighidwolałabybyćwepchniętamiędzywygłodniałe
wilki,przynajmniejmogłabykopytamiutorowaćsobie
drogęucieczki.
–MożepowinniśmydaćŁowczyniczas
narozpakowaniesięizjedzenieczegoś,zanim
poprosimyjąocośjeszcze.–MocnygłosCiaryprzedarł
sięprzezpiskliwe,dziecięcepaplanie.
MałedłonieniechętnieodkleiłysięodciałaBrighid.
Kyna,niezrażona,ciągleentuzjastyczneszczebiotała:
–CzyBrighidmożezatrzymaćsięwnaszymdomku?
KunieopisanejuldzeBrighid,odezwałsię