Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
SEBASTIAN
13lattemu
Możemyśleli,żeprzyznamsiędowiny.Sądzili,żebędęprzepraszać.
Nietymrazem,kurwa.Myślotym,żejestemniewinny,trzymałamnie
przyzdrowychzmysłach.
Matkacałkowiciewyparłafakt,żemasyna.Przestałasiępojawiać
narozprawach.Ojciec,siedzącywostatnimrzędzie,wstydziłsię
domnieprzyznać.Byłemskaząnaichwspaniałymżyciu,pełnym
drogichubrań,biżuteriiiszybkichaut.Mójstarybyłuzależniony
odhazardu,aleoprócztegomiałteżżyłkędointeresów.Rodzicetotyp
ludziuznających,żeopróczposłaniamniedoszkołyniemająwobec
mnieżadnychinnychobowiązków.Karmiłamnieiubierałagosposia.
Niemiałemimtegozazłe.Dobrzespędzałemczaswtowarzystwie
rówieśników.Starychnieobchodziło,corobięizkim.Więc
pozwalałemsobie,nacotylkochciałem.Alkohol,narkotyki,imprezy
dobiałegoranazwynajętymimodelkami,którerozdawałydrinki
topless.
Kiedyzpierwszejszkoływyrzuconomniezaurządzaniepłatnych
walkpolekcjach,posłalimniedoprywatnegoliceumzinternatem,
którepoleciłtaciejegoznajomy,Szymański.Anitrochęmnietonie
powstrzymało.Alewszystkomaswójkres.
Terazsalasądowarozmazywałamisięprzedoczami.Uniosłem
wzroknasędziego,mężczyznakojarzyłmisięzżabąwtodze.
Adwokatwynajętyprzezrodzicówwytarłspoconeczołochusteczką