Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaskakiwany,osaczany.Byłembowiemjakjedenzmoichsokołów.
Dumny,niezależnyiwolnyzawszelkącenę.Dlategojaktenbystry
drapieżnyptak,któregojakdotądwżadensposóbniezdołałem
okiełznać,potrzebowałemprzestrzeniiodrobinyprywatności.
Zakręciłemkurekistarłemdłońmikroplewodyztwarzy,osuszając
takżeprzydługiewłosy,anastępniesięgnąłemporęcznik.Oczywiście
niemusiałemsięnawetwysilać,boDiananatychmiastmigopodała.
„Uczynnajakzawsze”pomyślałemzprzekąsem.Męczyłamnie
ostatniocorazbardziej.Jejprzesadnatroskaniebyłamiwsmak,choć
napoczątkucieszyłemsię,żedopieszczamniewkażdymwzględzie.
Chybazwyczajniesięniąznudziłem,jakkażdąpoprzednią,która
nadłużejpróbowałautrzymaćstatuskrólewskiejwybranki.Wyjątek
stanowiłaAngel,którapoczątkowobyłajedynieobiektemmojej
skrupulatniezaplanowanejzemsty.Potemjednakwszystkosię
zmieniło,ajazrozumiałem,żesercaniedasięoszukać.Kochałem
tamtąkobietęcałymsobą.Niebabymjejprzychylił,byletylkobyła
moja…
Mammnóstwopracy,Dianoodpowiedziałem,biorącodniej
ręcznik,którymnajpierwwytarłemtwarziwłosy,apotemresztęciała.
Aletysięniekrępujdodałem,widzącwyrzutwjejoczach.
Dianalubiłaeksperymentowaćwłóżku.Byłemwięcpewien,
żeitymrazemstanienawysokościzadaniaiznajdzieukojeniedla
swoichżądzy.
Stałaprzezchwilęitylkomilczała,przyglądającmisięuważnie.
Zacząłemnawetpodejrzewać,żeznówmiałaochotęwytknąćfakt,
żezaniedbuję,zaszywającsięwswoimgabinecie.Alenaszczęście
powstrzymałasię,cowbyłodoniejniepodobne,bozwykledziałała
wmyślzasady„cowsercu,tonajęzyku”.Wzasadzieodetchnąłem
zulgą,boniezamierzałemsięprzedniątłumaczyć,szczególnie
zczasupoświęconegopoezji,którąrzekomoionakochałanadżycie.
Odjakiegośczasupodejrzewałem,żesięmyliłem,aDiananiejesttą,
zaktórąpragnieuchodzićwmoichoczach.Niezamierzałemtego
jednakroztrząsać,boipoco.Dlamnietwórczośćbyłabalsamem
nazranionąduszęizamierzałemsięwniejnadalspełniać.Akażdy
anielskiwiersz,którywychodziłspodmojegopióra,byłlekarstwem
naból,którytrawiłmnieodwieludługichmiesięcy.
Dianaodeszławmilczeniu.Byłempewien,żemadomnieżal,ale
niezamierzałemtemuzaradzić.Takobietanieznaczyładlamnie
bowiemwięcejodkażdejinnejpałacowejnałożnicy.Imwcześniej
tozrozumie,tymlepiejdlanasobojga.Odpowiadałmiukład,którym