Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niepokój.
Muszęcięocośpoprosić,Valeriorzekł.Czymogłabyś
wrócićzemnądoLondynunajbliższympociągiem?
Spojrzałamnaniego.Żebyużyćznanegopowiedzenia,niemogłam
uwierzyćwłasnymuszom.
Chodziointeresciągnąłktóryniedotyczynikogopozamną
iwymagamojejobecnościwLondynie.Niechceszwtejchwili
wypływaćwrejs,jakrozumiem?Niemogęzostawićciętusamej.Czy
maszcośprzeciwkotemu,żebyudaćsięnadzieńlubdwa
doLondynu?
Niezgłosiłamsprzeciwu.Jarównieżchciałamwracać.
WLondyniemogłamotrzymaćporadęprawną,dziękiktórej
dowiedziałabymsię,czyjestemprawowitąmałżonkąEustace’aczy
nie.WLondyniemiałabymdostępdopomocyiradystarego,wiernego
sekretarzamegoojca.MogłamsięzwierzyćBenjaminowitakjak
nikomuinnemu.ChoćbardzokochałamwujaStarkweathera,
wzdragałamsięprzedkontaktemznimwobecnejpotrzebie.Jegożona
powiedziała,żeźlezaczęłam,kiedypodpisałamsięniewłaściwym
nazwiskiemwksiędześlubów.Czymiałamtopotwierdzić?Moja
dumaniepozwalałamiprzyznać,żezanimjeszczeminąłmiesiąc
miodowy,słowaciotkipotwierdziłysię.
Wdwiegodzinypóźniejbyliśmyjużzpowrotemwpociągu.Ach,
jakżeodmiennabyłatadrugapodróżwstosunkudopierwszej!
WdrodzedoRamsgatekażdymógłpoznać,żejesteśmynowożeńcami.
WdrodzedoLondynuniktnasniezauważał,niktniemógłmieć
wątpliwości,żejesteśmymałżeństwemodlat.
UdaliśmysiędoniewielkiegohoteluwokolicyPortlandPlace.
NastępnegodniapośniadaniuEustaceoznajmił,żemusimnie
opuścić,abyzająćsięswoimiinteresami.Wcześniejwspomniałammu,
żeplanujęzrobićpewnezakupywLondynie.Byłnawetchętny
pozwolićmiwyjśćsamej,podwarunkiemżeskorzystamzpowozu