Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pracowałydlaambasady,dorabiałysobiedodośćskromnychpensji
tłumaczeniamidlainnychzleceniodawców.
Dowiedziałemsięodmoichwspółpracowników,mającychkontakty
zpolskąambasadą,awcześniejzkonsulatem,żeprzed1991rokiem
wśródstałychgościpolskiejplacówkiznajdowalisięwybitniukraińscy
pisarzezaangażowaniwdemokratyczneprzemianywkraju.Miałem
okazjęniektórychznichpoznaćosobiście,zamienićznimiwięcejniż
kilkasłów.OłeśHonczar,RomanŁubkiwskiczyDmytroPawłyczko
wspominalidawneciekaweinicjatywypolskiejplacówkiwyjazdy
doPolski,spotkaniazpolskimiliteratami,przekładynajęzykpolski,
chwalilisiępolskimimedalamiiodznaczeniamizczasówPRL.
Itrochęnarzekali.Uważali,żedziałalnośćnaszejplacówkiprzygasła,
żepolskaprasailiteraturastałysiętrudniejdostępne.
Wtychnarzekaniachbyłosporoprzesady.Popierwsze,onisami
bylimocnouwikłaniwpolitykęimielimniejczasunaspotkania.
Podrugie,polskaprasaiksiążkidramatyczniezdrożałydlaodbiorców
naWschodzieznaczniewcześniej,jeszczewpołowie1990roku,gdy
zaczęliśmysięrozliczaćzZSRRwwalutachwymienialnych.
Muszęjednakprzyznać,żemnieteżpostawapolskiejambasady
wydawałasiędośćpasywna,nienamiaręokolicznościstworzonych
przezfakt,żePolskajakopierwszykrajnaświecieuznała
niepodległośćUkrainy.Możewynikałotozograniczeńbudżetowych
wtrudnejdlapolskiegoMSZpierwszejpołowielat
dziewięćdziesiątych?
Większośćspotkańirozmówzawdzięczałemmoim
współpracownikomautorceksiążekdladzieciŁesiWoroninej,która
byłapartnerkąznanegokijowskiegopisarzaipublicystyJewhena
Hucało,OksanieKołodoczce,redaktorcegazety„MołodźUkrajiny”,
czyWiktorowiBaribie,teatralnemuscenografowi,atakżemalarzowi
igrafikowi.DziękispotkaniomwKijowieorazpodróżompoUkrainie
wlatach1992–1994poznałemwieleciekawychosóbpolityków,
biznesmenów,dziennikarzy,ludzikulturyinauki;atakżeludzi
ukraińskiegosportudziękiwspółpracującejznaszymwydawnictwem
kijowskiejdziennikarceiredaktorcesportowejAlewtynieLewickiej,
wdowiepotragiczniezmarłymHenrykuLewickim,dziennikarzu
radiowymiwspółzałożycielupierwszejlegalnejorganizacjiPolaków
wKijowie.Nawiązywałemtekontaktybardziejdlazaspokojenia
własnejciekawościniżzpotrzebymojegopracodawcyczypolskich
gazet,zktórymiwspółpracowałem.