Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Atylejeszczedozrobienia,donapisania.Tyledoświadczeń,które
trzebaprzekazaćnastępcomiwszystkimotwartymduszom,wolnym
duchom.
Naglecośwnimnarasta,pulsujeibuzuje.Sięgadostolika
popióroikaligrafujedrżącąręką:Takjakartystamusiniejednokrotnie
przełamaćswojespołecznieuwarunkowanenawykiwpatrzeniuidojść
doświeżościspojrzeniadziecka,odnaleźćsamegosiebie,tak
ipsychiatramusidokonaćwsobieregresji,byodzyskaćutraconą
wrażliwośćdzieckanacudzystanpsychiczny.
Zastygajakrozgorączkowanalawa.
Powoliskładanotesikontemplacyjnymwzrokiemogarniaswoje
słabnącedłonie.Dłonie,którelecząipiszą.Jakdługojeszcze?
Spojrzenieobserwujące,badające,czytające.Ręce–omdlewające.
Ciągleniemiałczasuzrobićbadań,więcjegoautodiagnozawciążnie
jestzweryfikowana.Obiecywałtosobie,atymczasemmiesiącepłynęły
jakwodazkranu.Terazkapią.Kroplapokropli.Jakkrew.
PotegorocznymstyczniowymświęcieTrzechKrólidocentnapisał
doŁucji,siostry:Zimaostrosięwzięładonas–mniełupielewe
bioderkoikulejętakjakTy.Towidocznierodzinnaskłonność
doreumatyzmu,któratochorobawedługmoichwnikliwychdociekań
wynikazrezygnacji.
BiednaŁucja,cóżmogłaotymsądzić?Znałabrataiwiedziała,
żejestznakomitymlekarzem,więcskoropisze,żereumatyzm,
toznaczy,iżrzeczywiściedokuczamureumatyzm.Amożejednakcoś
ukrywa?Zawszebyłdzielnymoptymistąinawetzobozu
koncentracyjnegosłałliryczneikomicznelisty,podtrzymującnaduchu
tych,którzyokupacjęniemieckąprzeżywalinawolności.Intelekt
istoickispokój;harmoniaemocji,myśli,woli.
Minęłazimasześćdziesiątegodziewiątego,nadeszłaupragniona
przezwszystkichwiosna,alenietaka,jakiejsięspodziewali.Deszcze
