Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
namęskiseksizm,którąjeszczewyjaśnię,pozwoliły
mizyskaćszacunekisympatięzestrony
współpracowników.Oswoiłamsięzichwadami,aoni
poznalisięnamnie.Chybawszyscykoledzy
zkomisariatu,zktóryminacodzieńpracuję,darząmnie
sympatią.Takąmamprzynajmniejnadzieję,bojabardzo
ichlubię.Spędzamznimicałednie,więcstalisiędla
mnierodziną,którejniemam.Problem,októrym
wspomniałamnapoczątku,dotyczyjużtylkoludzi
zkomendy,którzyniepracujązemnąnacodzień,
wzwiązkuzczym,raczejmnienieznają.
Takwięcjestemprawiedetektywem,aodsamego
początkuplanymamdalekosiężne.Bardzobymchciała
wkońcuwyrwaćsięzzabiurkaalboprzenieśćsię
doCBŚP
.Kiedydowiedziałsięotymmójojciec,nagle
przypomniałsobie,jakdobrezawodowerelacjełączyły
goniegdyśzWitoldemPiotrowiczemmoimobecnym
komendantem.Itakcałkiemprzypadkiempewnegodnia
„zrobilirazemflaszeczkę”.Obawiamsię,żekomendant
obiecałstaremukumplowi,żenigdy,przenigdynie
dopuścidotego,abyktośpomógłmizrealizować
temarzenia,boojciecpotymspotkaniuzachowywałsię
tak,jakbyspadłmuzsercaciężkikamień.Odtamtej
flaszeczkiniepodejmujezemnątegotematu,
zatoodczasudoczasuwpadajeszczenakomisariat,
całkiemodczapy,żebypowspominaćstareczasy.
Usprawiedliwiamgowtensposób,żechceuchronić
jedynącórkęodkonsekwencjijejmarzeń,naktóreprzez
latawystarczającosięnapatrzył.Nierazmówiłmi,
żemłodadziewczynazmojąambicją,zacięciem
ientuzjazmemmożeskończyćconajmniejjakostara
pannazpracoholizmem.Ategobardzobydlamnienie
chciał.Liczy,żenastarelatazasiądzie