Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaczerpnąćopinii.
–Doktorze,traktujęcięjakekspertawtemacie
–odpowiedziałjakbytobyłaoczywistość.–Wiesz,
żeuważamcięzaniezastąpionego.Mamyopinie
specjalistów,lecztymasznatyleniekonwencjonalne
spojrzenie,żenieśmiałbymniestawiaćtwojejopinii
napierwszymmiejscu.Pomożeszmi?
–Oczywiście!–ucieszyłsię.–Czujęsięwyróżniony!
Ajakiesąaktualneopinieiprognozy?
–Jużwszystkotłumaczę,doktorze.Specjaliści
oszacowali,żejedenzeskradzionychprzedmiotówjest
niesłychaniecenny,adwapozostałemająwartośćprzede
wszystkimhistoryczną.Obstawiamykradzieżenazlecenie
kolekcjonera.Ponadtomamydoczynieniaztrzema
różnymisposobamikradzieży,cowedługmoichkolegów,
tymbardziejpotwierdzatęhipotezę.–Pabloprzerwał
wpółzdaniairozejrzałsięukradkiem,jakbyobawiałsię,
żektośmógłbyichusłyszeć.–Ilemaszjeszczeczasu,
doktorze?
–Całąwieczność–odparłAntonizaśmiałsię.
–Wspominałeś,żeumówiłeśsięzprzyjaciółmi.Nie
chciałbymprzeszkadzać,alegdybyśmiałjeszczekilka
minut,zapraszamnapiwko.
Antoniwstałisplótłręcezaplecami.
–Mamjeszczegodzinkę,awpobliżuotwarliniedawno
przytulnąknajpkę.
Pablozaakceptowałpropozycjęiposzliwkierunku
wyznaczonymprzezdoktora.
HEJNAŁ
Kraków,3.06.2017–sobota