Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skontaktowaćpowykonaniuzlecenia.
–Czylijesteśpoprostuzamachowcemnazlecenie?
–Tak.Zadzwonilidomnie,aleniewiemkto,nieznam
ich.Ktośodnichprzysłałmipaczkę.Byłowniejtwoje
zdjęciewPlaza,instrukcjaidwatysiącezaliczki.
–Iniewiesz,ktocizleciłrobotę?Jakośniechcemisię
wtowierzyć.Ktobytakiemuzaufał?
–Bowysłalipieniądze?Tosięwłaśnietakodbywa.
Gdybymwziąłzaliczkęizwiał,byłbymnastępny
doodstrzału.Pomóżmi,człowieku.
–Gdziemaszforsę?
–Wbanku.
–Notak–westchnąłMiller.–Zabieramciportfel
ikarty,alezostawiamkomórkę.Zadzwońnapogotowie
ipowiedz,żecięnapadli.Nieradzęopowiadać
komukolwiekomnie.Zato,cousiłowałeśzrobić,
dostałbyśjaknicdwadzieścialatwSing-Sing.Amożejuż
tamkiedyśsiedziałeś?Pamiętaj,dotrzechrazysztuka.
Terazjużbyśstamtądniewylazł.
–Spierdalaj!
–Takmyślałem,żetousłyszę.–Millerodwróciłsię
iodszedłszybkimkrokiem.
****
Dillonstałwłaziencedwupokojowegoapartamentu,
którydzieliłzMillerem,przeglądałsięwlustrze
ipoprawiałczarnykrawat.Zdecydowałsięzostać
wczarnejkoszuli,włożyłnaniątylkoczarnąsztruksową
marynarkę.