Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dziękujęodrzekł,nawpółtylkozadowolony.
Myślę,żemożejednaklepiejbędzieniekłopotaćtym
paniMason;widzipani,wtensposóbbymsięujawnił,
tymczasemjaniepodjąłemjeszczeostatecznejdecyzji
wkwestiizakuputegoobrazu;jeżelimogłabypaniustalić,
czymalowidłonadaltamjest,imipowiedzieć,miałbym
trochęczasunazastanowienie,apóźniejmógłbymsię
osobiściezwrócićdopaniMason.
Bardzodobrze,proszępana;zajmęsiętym.Itak
sięrozstali.
Zanimnadeszłaniedziela,paniWoodzabrałacórkę
dodalekiegodomu,abywzaciszutegomiejsca
poratowaćjejzdrowie.Ruthobserwowałazokna
nagórze,jakodjeżdżająulicą,awestchnąwszygłęboko
iprzeciągle,powróciładopracowni,zktórejodszedłgłos
udzielającyostrzeżeńiłagodnychmądrości.