Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
głębokioddechichwyciłasiostręzarękę.
Minąłprawierok...Czassięotrząsnąć,kochana.
Tegoteżniemusiszmiprzypominać.
Chybamuszę.Monikaspojrzałananiąbadawczymwzrokiem.
Mamwrażenie,żeutknęłaśwmiejscuiniewiesz,jakpostawić
następnykrok.
Tobyłaprawda.Nataszaczułasiętak,jakbyczassięzatrzymał.Nie
miałapojęcia,jakponownieuruchomićwskazówkizegara,aniczy
wogóletegochce.Potrafiłajedynieskupićsięnaswoichmałych
celach,codziennychrytuałachwyznaczającychrytmjejmarnegożycia.
Natka,onodszedł,najwyższyczassięztympogodzić.Odpuść.
Modlęsięcodziennie,żebyśznówzaczęłacieszyćsiężyciem.
Postaramsięszepnęłaprzezściśniętegardło.
Obiecujesz?
Obiecuję.
Toobiecajmijeszcze,żewpadnieszdonas.Najpóźniej
wprzyszływeekend,okej?
Nataszaskinęłagłową,posyłającsiostrzeciepłyuśmiech.Tylkoona
taknaprawdęjejzostała.Monikai...Alicja,małaksiężniczka
oprzesłodkimuśmiechuiwielkich,ciekawskichoczach.
Niewiedziała,jakzebraćwsobiewystarczającodużosił,aby
przetrwaćobiecanąwizytę.Ostatnimrazemkosztowało
tonadludzkiwysiłekikilkaprzepłakanychnocy.Alicjabyłataka
cudowna...Takbardzoprzypominałajejotym,costraciła.Otym,
comogłamieć,gdybynie...Życiejestniesprawiedliwe.Gdyczłowiek
jużjesobiezaplanuje,naglezostajezepchniętywprzepaśćileciwdół,
zmierzająckutemu,conieuniknione.Aprzedoczamiprzewijamusię
wszystkoto,cobyłodobreipiękne,comogłodalejtrwać,alezostało
brutalniewtyle.Wprzeszłości,którastałasięjużtylkobolesnym
wspomnieniem.