Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięnatouwagi.
–Nietrzeba,aktwłasnościbędziemipotrzebnydopiero
unotariusza.Jeśliudamisięznaleźćkupca,konieczne
będziezaświadczeniezespółdzielnioniezaleganiu
zopłatamiiwymeldowaniewszystkichlokatorów
wurzędzie–uprzedziłwłaściciela.
–Oczywiście,dostarczę,cotrzeba.Mieszkamtusam.
Właścicieloprowadziłgopomieszkaniu,pokazując
kolejnepomieszczenia.Wżadnymniezostalidłużej.
Hajduknaoglądałsiętakichjałowychwnętrz.
Umeblowanieprzypominałotwórczychaos,rozłożony
nalataniczymkiepskapożyczka.Staresprzęty
zastąpiononowymi,niepasującymidoreszty.
Obserwowałmężczyznękątemoka.Tozamieszanie
kosztowałogodużowysiłku.Właścicielzasugerował,żeby
usiedliwsalonieiporozmawialiokonkretach.
Gospodarzsięgnąłpostojącąnastolekarafkęirozlał
wodędoszklanek.Hajdukwypiłłyk,przejrzałsię
wmętnymodbiciuiprzeszedłdomeritum.
–Ilechciałbypandostaćzatomieszkanie?
Mężczyznapoprawiłsięwfoteluiodstawiłkulepod
ścianę.Niewyglądałnakogośskrępowanego,przeciwnie,
zjegooczubiłapewnośćsiebie.
–Rozmawialiśmyotymprzeztelefon.Mówiłem
odwustuosiemdziesięciu,ostateczniedwustu
siedemdziesięciutysiącachzłotych–powiedział
stanowczo.
–Pamiętam.Przygotujęofertęisprawdzimy,czyznajdą
sięchętni.Chociażbędęzpanemszczery.Średniacena
metrakwadratowegowtejokolicyiwtymstandardzie
toniespełnatrzytysiącezłotych.Mieszkaniejest
poremoncie,wniezłymstanie,możeudasiędobić
dodwustudwudziestutysięcy–rachowałnagłos.–Oile
nieposiadażadnychukrytychwad.
Obliczenianiezrobiłynawłaścicieluwrażenia.
–Niema.–Głosmuniezadrżał.Poprawiłsięwfotelu