Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Wtakimrazieniewytrzymadługo,jeślibędę
wstaniecośztymzrobić–burknąłTom,któryuważał
dziewczętazazupełniezbędnączęśćludzkości.
Czternastoletnichłopcysąskłonnitakmyślećibyćmoże
jesttomądrzeurządzone;niechżeterazlubująsię
wwywracaniukoziołków,bydaneimbyło,mówiąc
metaforycznie,posmakowaćdobroci,gdyzatrzyczy
czterylatastanąsiępokornyminiewolnikami„tych
dokuczliwychdziewuch”.–Alezaraz!Jakjamam
rozpoznaćtostworzenie?Nigdyjejniewidziałem,aona
mnieteżnie.Musiszzemnąjechać,Fan–dodał
iprzystanąłwpołowiedrogidodrzwi,zatrzymanyprzez
okropnąmyśl,żebyćmożebędziemusiałodezwaćsię
doparuobcychdziewcząt,zanimtrafinatęwłaściwą.
–Łatwojąznajdziesz;napewnobędziestała
irozglądałasiędookoła.Śmiemtwierdzić,żeonacię
rozpozna,nawetjeślibędzieszbezemnie,boopisałamjej
ciebie.
–Wtakimraziechybanierozpozna.–Tompospiesznie
przejechałdłoniąpoczubkugłowyizerknąłwlustro,
mającpoczucie,żesiostranapewnonieprzedstawiła
gowzbytdobrymświetle.Siostrynigdytegonierobią,
„my,chłopaki”wiemytoażzadobrze.
–Idźjuż,bosięspóźnisz,icowtedyPollyomnie
pomyśli?–zawołałaFanny,raczącbrataszturchańcem
osobliwieuwłaczającymmęskiejgodności.
–Pomyśli,żebardziejdbaszoswojeloczkiniż
oprzyjaciółkiibędziemiałaniemałoracji.
Poczuwszy,żeudałomusiędociąćsiostrze,Tom
począłprzechadzaćsiębezpośpiechu,doskonale
świadom,żejestjużpóźnoiżeabyzdążyć,będzie
musiałpotemnieźlewyciągaćnogi,niezamierzałsię
jednakspieszyć,pókibyłwzasięgujejwzroku.