Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozwieje,będzietak,jakbyutraciłysłońce,lecznienamiesiąc,
anazawsze.
Błyśnięciestatkupowietrznegobyłojakpowrótświatła.
Novawydałazsiebiekrzykekscytacji,Koraroześmiałasię
zradości,ulgii…poczuciawiny.„Bojaktotak,dzisiaj?”,chciałaby
zapytaćówstatek.Szczebiotjejkrystalicznieczystegośmiechu
rozszedłsiępocałejplaży.„Naprawdę?”
Niemogliścieprzyleciećtydzieńtemu?zawołałaNova,
odrzucającgłowędotyłu,jejgłosrównieżrozbrzmiewałradością
iulgą,naznaczonymisamąszorstkością.
Całelepiłysięodpotu,smroduijuchy,oczymiałyczerwone
ododoruwnętrznościiwydzielającychsięgazów,aMesarthimowie
przychodząakuratteraz?Pozostałekobiety,nacałejplaży,siedzące
pośródwydrążonych,oślizłych,napołyodfiletowanychtrucheł,
odganiającodsiebietabunymuszysk,równieżpodniosłygłowy.
Zamarłydłonietrzymającenoże.Otępiałąrzeźnickąrobotęzburzył
niepokójwywołanyzbliżającymsięstatkiem.
Wykonanogozboskiegometalu,jasnoniebieskiegoilśniącegojak
lustro,którychwytałsłońceiprzysłaniałpatrzącemuwidok
rozbłyskującymiplamkami.Kształtstatkupowietrznegozależał
odjegokapitana,tenprzypominałosę.Skrzydełkamiałgładkieniczym
ostrzanoży,głowęstanowiłzwężającysięowalzdwiemakulami
wmiejscachoczu.Naowadzieciałoskładałysiętułówiodwłok
złączonecieniutkątalią.Miałteżiżądło.Przeleciałnadgłowami
kobiet,kierującsięwgłąblądu,izniknąłzakamiennąpalisadą
chroniącąosadęprzedpodmuchamiwiatru.
SercaKoryiNovymałoniewyskoczyłyzpiersi,podekscytowane,
drżałyzrozemocjonowania,nerwów,zachwytu,nadzieiirachunku
sumienia.Siostryzamachnęłysięhakamiinożami,poczymwbiły
jewzwłokiuula,obiewiedząc,żekiedyrozchyląpalceiwypuszczą
zdłoniwysłużonetrzonkiowychnarzędzi,jużnigdyniewezmąich
ponowniedorąk.
„Toniejestnaszeżycie”.
Awydwiecosobiemyślicie?zrugałajeSkoyë,gdyzaczęły
człapaćkubrzegowi.
Puściłyjejsłowamimouszu.Padłynakolanawlodowatej
płyciźnie,abynabraćwodywzłożonedłonieiwylaćsobie
nagłowę.Morskapianazrobiłasięróżowa,faleprzybojustale
wyrzucałytłuszczichrząstki,którekołysałysięnapowierzchni,lecz
itakmorzebyłoczystszeniżone.Szorowałyswojeciałaiwłosy,